I stało się rok 2013 zbliża się ku końcowi, za szybko, czy może dobrze, że już się kończy
Jak sądzicie? …
Jaki był na pewno nie łatwy, wiele życiowych lekcji dał, pokazał na kim można polegać, a kto tylko pięknie gra…
Co się wydarzyło bardzo wiele…
Święta, święta i po świętach...
czy żałuje na pewno, nie samej mamie, nie jest łatwo w te dni... kiedy dookoła szczęśliwe rodziny z dziećmi, czy to spacerują, czy się wesoło śmieją, a Tobie hmm przykro, że takiej rodziny po prostu nie ma...ale nie ma, co smęcić :) takie życie i trzeba iść jakoś do przodu...
U Nas było rodzinnie i wesoło, Lu szalała i dawała się we znaki, chyba jakiś diabełek w nią wstąpił...
Była mała choinka, a pod nią czekały prezenty jedne u rodziców, a drugi raz u prababci.
A tam istne szaleństwo z siostrą, zajadanie się babcinymi oszukanymi kotletami (hmm uwielbiam i Lu też się w nich zakochała ;))
Śpiewy do laski prababci i występy na ławie :) szaleństwo, szaleństwo i jeszcze raz szaleństwo.
A wracając do prezentów, to chyba grzeczne w tym roku byłyśmy, bo Mikołaj spełnił nasze małe marzenia :)
Choć ciężki dzień ( dni ) mamy za sobą, a bieganie po urzędach na pewno nie nastraja świątecznie i kiedy sami urzędnicy decydują za Ciebie np. o Twoim nazwisku itp...
Mimo tych gorszych ostatno dni, tysiąca myśli i chwil zwątpienia,
chcemy być z Wami i złożyć Wam świąteczne życzenia:
By Magia tych Świąt pozwoliła Wam poczuć radość, spokój i rodzinną atmosferą.
Pojawiło się słonko i korzystałyśmy z niego ile się da :) nawet udawało się dwa razy w ciągu dnia na spacer wyjść, a na tym spacerze zabawa i zabawa, oj dawno się tak dobrze nie bawiłyśmy :)
Ostatnio jakoś mamy mniej czasu na bycie tutaj, dużo się dzieje, może za dużo i jakoś ciężko poskładać myśli...czy głowa Ma to pomieści... chyba nie ma wyjścia. Trzeba jakoś to przetrwać...
Nowy Rok coraz bliżej, i rozmyślanie czy stary był dobry, hmm ciężko powiedzieć, na pewno odebrałyśmy kolejne lekcje od życia... ale o tym innym razem.
Jeszcze tak naprawdę kilka dni i Wigilia, atmosferę świąt już czuję się dookoła :)
A My dzisiaj chcemy Wam pokazać troszkę Naszej domowej magii...To Nasze pierwsze Święta w nowym, starym mieście, nowym małym mieszkanku, czy będą wyjątkowe na pewno...
Przygotowania idą pełną parą, prezenty prawie już skompletowane i czekają na swój dzień, a gdzie ??? Oczywiście u Mikołaja :) ozdoby świąteczne przygotowane i rozstawione oraz rozwieszone : )
Dużo się ostatnio dzieje, ale chyba to norma koniec roku się zbliża...
A My dzisiaj wybrałyśmy się na Jarmark Bożonarodzeniowy, ale niestety pogoda za bardzo nie dopisała. Kupiłyśmy choinkę i szybko uciekłyśmy do domu :)
A co w domu ...
Mała zabawa z Jakuma Fashion :) i sesja w pięknej, błękitnej sukience z kominem, idealnie pasującej do oczu Lu :)
Jak co roku o tej porze, u Cioci Mai odbywają się Mikołajki - Śledzik ;) dla tych starszych. Jest Nas dużo i prawie z roku na rok, coraz więcej :)
Słychać śmiech dzieci, rozmowy większych dzieciaków, i zawsze przychodzi on, ten najważniejszy Mikołaj z wielkim workiem prezentów. Dzieciaki szaleją z radości, niektóre biegną na powitanie, inne jak Lu trochę bardziej niepewnie idą się przywitać.
A rok temu właśnie tam po raz pierwszy zobaczyła Mikołaja i od razu ciągnęła go za brodę ;)
Coraz bliżej święta i coraz mniej czasu na pozamykanie,
niedokończonego… nie wspomnę już o porządkach świątecznych, które hmm , no
właśnie gdzie one się podziały ? Chyba od jutra trzeba będzie opracować jakiś
plan działania, na najbliższe dni, żeby się ze wszystkim wyrobić, ponieważ tak
naprawdę zostało nam ich tylko 14 …
Matko jak ten czas zasuwa do przodu, jeszcze niedawno lato,
słońce, a tu zaraz Gwiazdka, hej Panie Czasie, a może by Pan tak zwolnił na
chwile, nawet na jeden, góra dwa dni???
I cisza, a on biegnie dalej…
I miął kolejny już grudniowy weekend , ten był szczególny kolejne Mikołajki w duuużym gronie znajomych za nami. Lu była zachwycona, tyle dzieci, Mikołaj, prezenty, ale o tym w kolejnym poście napiszemy.
Dzisiaj chcemy Wam pokazać, kolejne Nasze odkrycie, które od razu Nas chwyciło za serce, a mianowicie Moda Mini , na Fb TUTAJ.
A znalazłyśmy ten sklep przez przypadek, ale produkty, jakie posiada od razu wpadły nam w oko i zapragnęłyśmy je mieć. A co nam tak się spodobało, przeuroczy komplet Minie. Od razu zaznaczę, ze za kolorem różowym i ubraniami z motywami z bajek nie przepadamy, a tu proszę wręcz idealne połączenie.
Dzisiaj mamy Mikołajki i pewnie wszystkie dzieciaki zostały obsypane prezentami :) taki dzień inaczej się nie da :)
U Nas też Mikołaj był, widocznie ten diabełek Lu, mieści się jeszcze w granicach "grzeczności" ;)
A dzisiaj powiemy, Wam właśnie, pewnie i tak już wszyscy ich znają Buciki Bobux Polska, a na fb TUTAJ. I myślę, że nie trzeba specjalnie przybliżać Wam tej Marki, bo dobrze ją znacie :)
Powiem szczerze początkowo trochę sceptycznie podchodziłam do tych bucików, wszyscy je zachwalali wszędzie były, hmm czy na pewno są takie super???
I biało zrobiło się za oknem... no cóż mamy grudzień i niestety nieuniknione... a czy lubimy, to różnie z tym bywa, nie lubimy zakładania ton ubrań, uwielbiamy zabawy na śniegu :) czyli jak na razie remis...zobaczymy jakie przygody śnieżno-wózkowe pojawią się u Nas w tym roku?
A dzisiaj , było ciężko, Lu od rana jak nie wyła, to udała, że mnie chyba nie słyszy ( startujemy z buntem dwulatka) i tak cały dzień, na szczęście już smacznie śpi :) więc Ma ma chwilę odpoczynku, przed sprzątaniem...
Tak ostatnio siedziałam i myślałam, co daje mieszkanie samej z dzieckiem??? Jakie są plusy, a jakie minusy.
Czy warto, czy da się radę, czy może lepiej u rodziców...
Co daje?
Przede wszystkim przestrzeń i spokój, którego często szukamy, nawet na chwile w ciągu dnia. Wiesz, że masz swoje własne miejsce, tylko dla Was i nic i nikt ( no poza zmaganiami natury technicznej, ale o tym zaraz) Wam nie przeszkodzą.
Dzisiaj chcemy Wam przedstawić nowego towarzysza podróży Lu. Pojawił się u Nas niedawno, ale już żałujemy, że nie było go z nami wcześniej...
Czarno-biały Pan Miau Maiu od MIZIOLE a na FB TUTAJ .
Maskotki idealne już od najwcześniejszych miesięcy, wykonane z bezpiecznych i ekologicznych materiałów – co uważamy za bardzo duży pozytyw.
Pamiętam jak Lu była mniejsza szukałam dla niej
właśnie czarno-białych zabawek i nic ciekawego nam się nie udało wyszukać, a tu
proszę takie cudeńka.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)