-->

In

Korzystamy ze słońca...

Mówią, że to ostatnie dni lata, wiec staramy się z nich w pełni korzystać. Chodzimy na długie spacery, biegamy, bawimy się gównie w uciekanie Ma.


Dzisiaj wpadłyśmy z wizytą na Warsztaty artystyczna (fakt dla starszych dzieci) - do Galerii Oficyna prowadzone przez Szytunitu.I od razu powiem, że jesteśmy pod wrażeniem, super miejsce, nawet takie maluchy mają tam gdzie pobiegać ( Lu to od razu przetestowała, nie usiedziała w miejscu dłużej niż pół minuty) . I te maskotki, aniłoki, wąsacze, potworki, skradły serce nie tylko Lu, ale i Ma się zakochała - już mamy coś upatrzonego dla siebie.Naprawdę polecam przejrzeć galerię i obiecuje, że też nie będzie mogli oderwać oczu ;)Super pomysł, piękne wykonanie, Lu najchętniej zabrałaby wszystkie do domu, a Ma mimo iż by zbankrutowała, to nie ma nic przeciwko;)

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

0 Comments

In

1 miesiąc - 1000 przemyśleń


I tak dzisiaj minął miesiąc, kiedy to po długich rozważaniach o blogu, pojawił się Nasz pierwszy wpis. Ile było obaw i nie ukrywam wciąż nam towarzyszą, czy to ma sens, czy się spodoba, czy od razu na wstępie zostanie skrytykowany - przecież takich blogów są setki... czy to nie kolejna mamowa zachcianka, która po 2-3 wpisach się znudzi, a jednak coś chwyciło, coś się ruszyło. 

Nowe znajomości realne i wirtualne, możliwość zobaczenia i czasami wypróbowania rzeczy, o których istnieniu nawet nie miałyśmy pojęcia. Nowe plany, nowe nadzieje, jakiś powiew świeżości w tym samo-mamowym życiu...

Co będzie dalej czas pokaże, perspektywy są, współprace pewne się wiążą...a co z tego wyjdzie zobaczycie i ocenicie sami :)))

A i dodać nam jeszcze pozostaje, że Ma i Lu dziękują, za to, że tyle osób z nami jest i do nas zagląda:) 


A co u Nas hmm, a różnie powiedziałabym sinusoida, zwyżkowo- spadkowa, ale to chyba można nazwać normą :) Lu szaleje, a Ma próbuje za nią nadążać i czasem znaleźć w tym wszystkim czas dla siebie. Teraz pomieszkujemy u dziadków, ktoś musi pomóc w po szpitalnych historiach, które niestety się jeszcze nie zakończyły, a powiem lepiej, niestety są i nowe ... ;/


CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

2 Comments

In

Bezkarnie u Lu


Niedzielny spokojny spacer, aby odreagować ostatnie dni początkowo zapowiadał niewinnie, jednak z czasem zamienił się z pogoń za gołębiem i wyścigi z wózkiem, a to za sprawą Bezkarnie.

Spontaniczna sesja - to była istna pogoń za Lu  ;)  wulkan energii się w niej obudził , gdy tylko zobaczyła duuuży obiektyw. Ma nie wiedziała, czy gonić Lu czy łapać wózek z fontanny ;), było wesoło i mokro. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

4 Comments

In styl

Folkowy dzień z Hobibobi :)


Ostatnie dni nas wymęczyły, tyle stresu i obaw dawno nie przeżywałam...

Ba - szpital - operacja - diagnoza rakowa - wynik po operacji niezłośliwy i wycięty !!! i niech znika gdzie raki zimują. Nie chcemy więcej tylu wiadomości na przełomie 2 dni...A co to dla Nas oznacza, że musimy chyba zacząć szukać żłobka, bo Ba już z Lu nie posiedzi, od września uruchomimy poszukiwania.

Poza złymi wiadomościami, toczyło się normalne życie, spacery, sprzątanie, gotowanie i pieczenia chleba, główkowanie co i jak zrobić, aby wszystko miało ręce i nogi..
Zabawy i dużo czytania w domu , a tańce i swawola na Vistula Folk Festiwal organizowanym przeze POKIS - Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki. Były zespoły z Indonezji i Meksyku super od małego Lu ma możliwość poznawania nowych kultur , a ona śpiewać i tańczyć wręcz uwielbia:)

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

4 Comments

In

Nagrody cz. 2

Czekając aż chleb się upiecze, a została jeszcze ponad godzinka. 


Pokażę Wam resztę nagród, które na Was czekają i tak:


CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

0 Comments

In

Nagrody cz 1



To czas zacząć prezentować nagrody jakie czekają w Naszym Konkursie. Dzisiaj pierwsza cześć tego, co na Was czeka:)))
Zaczynamy 

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

0 Comments

In mysl

Sobotnie przemyślenia cz 2.


Dzisiejszy dzień minął nam trochę spacerowo kulinarnie, tak jakoś nam się zachciało. Była pyszna owocowa sałatka da Lu, a Ma w końcu się zebrała i zeszła do piwnicy po machinę do chleba i o się zrobiło.Fakt po ponad rocznym bezczynnym kurzeniu się i wyjściu z wprawy, jakoś poszło, trochę krzywo i kanciasto, ale jest, Lu jak tylko spróbowała, cały wieczór biegała i wołała : "Mama buła")



CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

5 Comments

In

Ostatnich dni blask...


Ostatnie dni minęły szybko, może za szybko :) tu spacery, tu las , tu pyszna kawa i no proszę mamy już sobotę... a wpis miał pojawić się wczoraj.

Dobrze, że KONKURS udało nam się przygotować i  do udziału serdecznie zapraszamy :)))

A co u Nas się działo, Lu szaleje, w dokładnym tego słowa znaczeniu u dziadków, "męczy" Akorda - psinę ze schroniska, którą parę lat temu przygarnęliśmy i jaki był, taki jest - boi się ludzi , cieni, wszystkiego, akceptuje tylko dobrze znane osoby i oczywiście Lu, chyba ją traktuje jak innego szczeniaka :)

Ma zakochała się w maszynie do szycia i już snuje wizje swoich projektów itp ;Poczywiście na maszynę najpierw musi sobie "zasłużyć" budżet domowy :)

O własnie taką :


Ale to jeszcze odległa historia...

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

4 Comments

In

Konkursowo się zrobiło :)))


CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

14 Comments

In styl

Zdjeciowo - modowo - prawie jak gwiazda.



Oczywiście gwiazda z przymrużeniem oka. 


Dzień zaczął się nieciekawie, ponieważ, padało, padało, a senność dawała się we znaki nie tylko Ma, ale i Lu. Po porannej kawie, sprzątaniu i gościach, stwierdziłyśmy, ze coś trzeba zdziałać, a ze nie potrafimy wysiedzieć w miejscu i mamy tysiąc pomysłów na raz, wiec tak zrodził się pomysł malej domowej sesji zdjęciowej. Oczywiście zero profesjonalizmu w tym bylo, ale skoro Ma uwielbia robić zdjęcia, a Lu się dobrze przy tym bawi, to czemu nie. Bylo przebieranie, pozowanie, tance, zabawy, śmieszne miny i ubaw po pachy ;) Co nam z tego wyszło na pewno kolejne foty do albumu Lu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

0 Comments

In DIY styl

Dzień bamaLU


I w końcu po deszczu i burzy wyszło słoneczko, jak dobrze, ponieważ wczorajszy dzień przemęczyłyśmy się w domu. Fakt też się nie nudziłyśmy, ale spacery i świeże powietrze, to jest to co lubimy najbardziej.


Wczorajsza twórczość:



CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

2 Comments

In mysl

Sama Mama - z serii szybkie przemyślenia


     Ostatnio tak się zastanawiam i po rozmowie ze znajomą chyba muszę o tym napisać. Jak to jest być sama mamą w „wielkim” mieście. I nie mam tu na myśli tylko samotnych dzielnych mam, ale również słomiane wdowy. Kochane jak sobie radzicie, z tym natłokiem obowiązków, ciągłymi uwagami, często pouczaniem i krytyką.

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

2 Comments

In

Domowe królestwo


Uff.. Uff.. temperatura z każdym dniem wyższa. Upały dają o sobie znać, już bardzo mocno. Nawet ciężko wyjść z Lu na spacer, bo pewnie byśmy się roztopiły...

Więc nie pozostaje nic innego, jak pozostanie w "spokojnej" (spokojna to bywa, jak Lu śpi ) oazie czyli domku. Dla ochłody Lu codziennie chlapie się w maluśkim baseniku, a Ma codziennie lata z mopem, by sąsiadów nie zalać... ale co się nie robi dla małych ludziów.

I tak siedzimy, wymyślamy mądre i durne zabawy, żeby czas szybko i przyjemnie nam mijał, ostatnio poza wylegiwaniem się w basenie, czytaniem książek, puszczaniem baniek i jazdą na odkurzaczu, zaczęłyśmy główkować i wymyślać rzeczy takie dla nas... a raczej, na razie dla Lu. Głowa pełna pomysłów jest,  lecz przez pogodę sił na tworzenie troszkę mniej, ale będziemy działać, powoli , powoli... damy rade.

A dzisiaj zajrzymy, oczywiście jak się uda do magicznego świata Lu. Może uda się podsłuchać zacięte rozmowy z towarzyszami zabawkami lub tresurę i jazdę konna, może Lu zaprosi do zamku na bal...

Na początek krótka migawka z basenu :)




CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

0 Comments

In

Kreatywnie dziś :)


Już wieczór i dopiero mogę usiąść, i coś napisać, na szczęście Lu już śpi.

Dzisiejszy dzień minął nam twórczo-kreatynie-intensywnie :)
Rysowanie, czytanie bajek, spacery, ucieczki, chlapanie w fontannach i znowu pyszne lody. Wszystko to, co z Lu lubimy najbardziej, a lubimy jak dużo się dzieje.

A wieczorem pojawiła się nowa przyjaciółka Lu - Zofia. Fakt może nie jest idealna, ale pierwsza i Nasza :)

Jej historia hmm, co tu dużo ukrywać, domowe filcowe podkładki poszły w ruch, trochę wyobraźni i pierwszy nieidealny handmade gotowy :) od czegoś trzeba zacząć, a my mamy głowę pełną pomysłów:)
co z tego wyjdzie czas pokaże...

Lu myśli co tu zmalować :)

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

7 Comments

In

PKP - Przegląd Komórkowy Po-weekendowy


I minął kolejny weekend, nie powiem żeby był łatwy, zwłaszcza od strony pogodowej oraz wyspaniowej...
Upały dawały się każdemu ze znaki, zwłaszcza w nocy, ale nic i tak został dobrze wykorzystany.

Sobotnie były lody, spacery na Starówce i przy okazji Zlot BMW - "BMW przełamujemy stereotypy".

Niedzielnie działkowo, działeczka i czysty relaks.



CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

5 Comments

In bajki

Mini relaks...


Kolejna bajka tym razem relaksacyjna o misiu Lulku. 
Zamknijcie oczy i słuchajcie...

     Był ciepły, słoneczny dzień. Mały Miś Lulek siedział w klasie i patrzył przez okno, na otaczający szkołę las. A ten las był ogromny, wielkie, stare dęby, wysokie sosny, paprocie zaglądające w każdy zakamarek.
Miś patrzył na te ogromne drzewa i sam nie mógł uwierzyć, że rosną takie wysokie i się nie przewracają. 
    Promienie słoneczne muskały jego rumiane policzki przez okno. Lulek czuł jak ciepło przeszywa jego futerko,  jak ogrzewa każdy centymetr jego brzuszka - ach jakie to wspaniałe uczucie. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

0 Comments

In

Lu idzie w miasto...


Po wczorajszym bardzo intensywnym dniu, ledwo zwlekłam się z łóżka... jednak joga i bieganie po taaaak dużej przerwie, dały mi w kość.


Jednak ładną pogodę trzeba było wykorzystać i wybrałyśmy się spacer tym razem historyczno-poznawczy , niech Lu poznaje swoje miasto już od najmłodszych lat.


Zwiedzanie zaczęłyśmy od Grobu Nieznanego Żołnierza - Płytę odsłonięto w 1966r., a napis na tablicy brzmi : "Bohaterom poległym o wolność Ojczyzny".
Dalej szłyśmy przy Zamku książąt mazowieckich, ta gotycka budowla została wzniesiona przez Kazimierza Wielkiego w XIV wieku.


Kolejnym miejscem, gdzie Lu zaczepiała turystów i świetnie się bawiła było Muzeum Diecezjalne im. błogosławionego arcybiskupa Antoniego Juliana Nowowiejskiego. Zbudowano je w 1903r. według projektu Stefana Szyllera.


A tu najciekawsza rzeczą była pompa wodna ( i tu próbowałam znaleźć poprawną nazwę, ale jakoś nie mogłam)
będę wdzięczna za podpowiedź. :) oraz pomnik Jana Pawła II. Jego uroczyste odsłonięcie miało miejsce 1 maja 1994r.


I na sam koniec piękna Bazylika Katedralna wzniesiona w 1144r. W Kaplicy Królewskiej znajduje się sarkofag dwóch władców Polski –Władysława Hermana i Bolesława  Krzywoustego.

Same poczułyśmy się jak turystki, czasem dobrze przypomnieć sobie historię i zabytki miasta w kórym się żyje:)




CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

5 Comments

In

16 - tkowy spacerek


Tak, dzisiaj Lu skończyła 16 miesiecy <3 Z tej małej - dla Nas dużej okazji urządziłyśmy sobie mały spacerek z różnymi atrakcjami ...Oczywiśćie Lu sama znajdowała sobie atrakcje, jak kamyki, listki, kwaitki itp...

Sami zobaczcie na zdjęciach:









CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

5 Comments