-->

In dzieci eksperymenty śnieg zabawa

Robimy śnieg - Funifersity



Niestety przez choroby jesteśmy nadal uziemione, Jednak staramy się nie nudzić i efektywnie spędzać czas. Dzisiaj Wam pokażemy, że nawet wiosną można wyczarować śnieg! 
Tak , tak to prawdziwa eksperymentalna magia.
A co nam jest potrzebne?
FUN snow od Funiversity
- woda
- miska

Wystarczy wsypać do miski biały proszek znajdujący się w opakowaniu, następnie zalać go z wodą, a po chwili można świetnie bawić się w śniegu.

A zabaw nie ma końca, ugniatanie, sypanie, wsypywanie, przesypywanie, rysowanie po śniegu i wiele innych możliwości, a siedzenie w domu na pewno nie będzie nudne. 

Dzięki temu maluchy nie tylko mogą zacząć swoją przygodę z eksperymentami, ale również rozwijają swoje zdolności manualne, koordynację ręka-oko, wyobraźnię oraz kreatywność.

Starsze zaś dowiedzą się co to jest absorpcja ( czyli pochłanianie substancji ciekłej w całą objętość substancji stałej) oraz superabsorbenty (czyli materiały polimerowe o bardzo dużej chłonności wody).

Dodatkowo z wykonanego śniegu można wykonać ozdoby np na święta, ponieważ sztuczny śnieg nie roztapia się w cieple.





























CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

1 Comments

In dziecko jak sobie radzić nauka złość

O złości + zabawy


źródło 


„Szczęśliwe dziecko to wcale nie to, które nigdy nie doświadczyło złości, a raczej takie, które wie jak sobie z tą złością poradzić”


Narzekamy na złość u dzieci, bunt dwu, trzy-latka, złość starszych pociech…
A czy kiedyś sam Rodzicu zastanawiałeś się ja Ty się złościsz, czy akceptujesz to uczucie, czy robisz to w tych samych okolicznościach, czy wybuchasz z błahego powodu ? Pewnie nie, a raczej uważasz że to złe uczucie …


Tak naprawdę złość to nasz skarb biologiczny, który od wieków nas czy zwierzęta ostrzega, informuje, stanowi naturalną odpowiedź na atak, obrażenia lub naruszenie naszych granic. Jest to system adaptacyjny, który daje siłę by przeżyć, by walczyć lub uciekać w chwili zaistniałego zagrożenia. 


Pod wpływem złości następują przede wszystkim zmiany w obrębie mózgu, a dokładnie w obrębie, jądra migdałowatego, które stanowi główne centrum odpowiadające za emocje ( tak zwana baza emocji ). Powoduje ono wystrzelenie neuroprzekaźników i hormonów stresu ( adrenaliny i noradrenaliny ), które to właśnie odpowiadają za, przyspieszenie akcji serca i wzrost ciśnienia krwi, przez co otrzymujemy zastrzyk energii, tak jakby ktoś popchnął nas do działania. I wtedy - walczymy albo uciekamy.


W sytuacji kiedy jesteśmy spokojni to pomiędzy racjonalnymi częściami osobowości a emocjonalnymi panuje równowaga, można to porównać do spokojnego morza, jednak kiedy się zdenerwujemy uczucia biorą górę i zalewa nas fala emocji, przez co trudno się zachować racjonalnie kiedy czujemy złość.


Złość jako sygnał ostrzegawczy, mówi nam, że za każdym zachowaniem kryją się uczucia, jednak często się zdarza, że zarówno rodzice, jak i dzieci nie zdają sobie z nich sprawy ( teraz pomyśl jakie i ile uczuć znasz, i czy je potrafisz nazwać?). W wyniku czego emocje zostają wyrażone poprzez zachowania i czyny, które stanowią projekcję uczuć, a te z kolei wypływają z ukrytych, często nieuświadamianych potrzeb. Kiedy zrozumiemy potrzeby i nazwiemy uczucia łatwiej będzie nam zrozumieć nie tylko siebie, ale również nasze pociechy. 
I tak jak na przykładzie fontanny, potrzeby stanowią źródło, zaś woda to uczucia, które oddziaływają na otoczenie w postaci zachowań. 


Złość chroni również nasze granice, kiedy dochodzi do ich naruszenia, mówi nam, że coś jest nie tak, a wtedy właśnie odczuwamy gniew. 


Złość jako uczucie często również stanowi wierzchołek góry lodowej, pod powierzchnią której kryją się jeszcze dodatkowe uczucia jak niepokój, smutek, frustracja, wyczerpanie, dlatego ważne jest by zastanowić się czemu wybuchamy, co tak naprawdę jest powodem odczuwania złości, czy zaistniała sytuacja to spowodowała, czy w wyniku dodatkowych wydarzeń nagromadzonych w ciągu dnia wybuchamy i nie panujemy nad uczuciami, ani nad tym co mówimy, a nasz styl wypowiedzi staje się agresywny, a nie asertywny.


Kiedy używamy mnóstwo określeń oceniających, krzywdzących, skierowanych do drugiej osoby, ważne by w tej sytuacji zastanowić się, co ja tak naprawdę czuję, jakie moje potrzeby nie zostały zaspokojone, a nie obwiniać innych. 



Co zatem można zrobić ?
Po pierwsze nauczmy się rozpoznawać sygnały jakie odbiera nasz organizm o narastającej złości, jak przyspieszone bicie serca, przyspieszony oddech czy podniesiony głos, te same sygnały wysyłają do Nas dzieci.


Po drugie zastanów się, jaka to niezaspokojona potrzeba, może powodować frustrację i uczucie złości, może jeśli uda Ci się ją rozpoznać, zaspokoisz ją i nie dopuścisz do wybuchu złości.


Po trzecie, pamiętaj że pod wierzchołkiem góry lodowej mogą się kryć również inne emocje, które nawarstwiając się, powodują uczucie złości. 


Po czwarte naucz się akceptować to uczucie i bądź za nie odpowiedzialny, bo kiedy Ty jako rodzic zaakceptujesz je, pozwolisz sobie na przeżywanie złości, dopiero wówczas będziesz mógł zaakceptować uczucia dziecka i mu pomóc. 


Po piąte nie obwiniaj innych za swoją złość, a raczej buduj jasne wypowiedzi, informuj o swoich uczuciach i potrzebach, które nie zostały zaspokojone, to idealna metoda, by nauczyć tego również nasze dzieci. Bo kto inny da im lepszy przykład. Jeśli sami się tego nie nauczymy, nie damy sobie zgody na przeżywanie złości, nie będziemy mogli pomóc naszym dzieciom, ani nie będziemy mogli wymagać od nich umiejętnego radzenia sobie ze złością. Złości nie da się uniknąć. 


Ważne jest zatem to, by już od najmłodszych lat uczyć nasze pociechy kierować złością w taki sposób, aby nie ona rządziła nimi, lecz aby one mogły ją mieć pod kontrolą.


Przede wszystkim nauczmy się wspólnie rozmawiać o uczuciach, wyrażać je, nazywać, nauczmy się komunikować swoje potrzeby, kiedy my rodzice się tego nauczymy, łatwiej będzie nam zrozumieć nasze dzieci.

artykuł ukazał się na mamadu.pl

Zabawy na rozładownie złości :


PODEPCZ TO

Warto mieć zawsze w pogotowiu coś, na czym w razie potrzeby dziecko może wyładować swój gniew. Doskonale nadaje się do tego na przykład bąbelkowa folia używana do pakowania.
Kiedy dziecko ogarnia złość warto podać mu taką folię i zachęcić, by ją zdeptało najmocniej jak potrafi. Pomaga to pozbyć się złości poprzez nogi i uczy dzieci kierowania złości ku przedmiotom a nie ku ludziom.



DENERWUJESZ MNIE

Z włóczki przygotowujemy kilka małych robaczków, każdy długości kilku centymetrów. W tym celu tniemy wełnę na małe kawałki, które po środku długości mocno ze sobą wiążemy. Gotowe „robaki” wkładamy do pudełka lub miseczki, którą trzymamy w pogotowiu na wypadek, gdyby ktoś z domowników zaczął kogoś innego irytować. Wtedy takie osobie wręczamy robaka i mówimy „Złościsz mnie!”
Nie jest to dla dzieci łatwe zadanie, ale warto, by podjęły próbę nauczenia się tłumienia swojej agresji wobec osoby, która ją zezłości i zamiast tego dało jej wełnianego robaka. Warto zachęcać dzieci, by podejmowały próby nawet mimo początkowych niepowodzeń.
                                       
Pewną rozbudowaną odmianą tego ćwiczenia może być WRĘCZANIE BUZIEK. Jest to zabawa kilkudniowa dla całej rodziny. Na jej początku każdy z uczestników otrzymuje kartkę z narysowanymi buziami przedstawiającymi różne emocje oraz kopertę. W sytuacji, gdy ktoś wzbudza w uczestniku zabawy jakieś uczucia (np. radość lub złość), ten odcina odpowiedni obrazek (np. roześmianą lub rozgniewaną buzię), podpisuje go i wręcza osobie (która go rozbawiła czy zezłościła), a ta wkłada go do swojej koperty.
Na zakończenie zabawy, po kilku dniach, każdy otwiera swoją kopertę i może przeanalizować, jakich uczuć doświadczał najczęściej (po brakujących buziach) oraz jakie uczucia wzbudzał w innych (po buziach, które otrzymał).

NARYSUJ, JAKI JESTEŚ ZŁY

W sytuacji, gdy dziecko jest wzburzone, można poprosić je, by narysowało ono rodzicom na kartce, jak bardzo jest zdenerwowane. I choć jego rysunek nie będzie staranny (a z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że będą to same „bazgroły”) to spełni on swoją funkcję – rozładowanie złości na papierze, a nie na innym człowieku.

BALONIKI ZŁOŚCI

Do zabawy potrzebny będzie kolorowy balonik i szpilka. Prosimy dziecko, żeby opowiedziało nam kilka sytuacji, kiedy było rozzłoszczone. Za każdym razem, kiedy dziecko opowiada zdarzenie i mówi o swoim uczuciu złości, powoli pompujemy balonik. Kiedy dziecko skończy opowiadać, a balonik jest napompowany, prosimy, by spróbowało kilka razy wziąć głęboki wdech, policzyć do 10 i pomyśleć o czymś miłym. W tym czasie powoli spuszczamy powietrze z balonika, tak by na koniec balonik był znowu bez powietrza. Przy okazji tłumaczymy dziecku, że wykonywane ćwiczenie działa podobnie na jego uczucia jak spuszczanie powietrza z balonika. Złość "uchodzi", nie pozwalając balonikowi pęknąć. Balonik można też przekłuć szpilką (jeśli dziecko nie boi się huku).

PUDEŁKO ZŁOŚCI

W domu warto zrobić kącik złości bądź pudełko uczuć. Wprowadza ono pewien planowy sposób radzenia sobie z uczuciami. Warto dzieciom dać możliwość skorzystania z niego za każdym razem, kiedy będą chciały zakomunikować innym o swoich uczuciach. Przygotowujemy tekturowe pudełko,
do środka pudła wkładamy:

  • ·         kredki i papier do rysowania złości;
  • ·         poduszkę złości, która ma służyć wyładowaniu emocji, kiedy dziecko jest złe - można mu ją podać, by waliło w nią pięściami lub w nią krzyczało;
  • ·      gazety do darcia lub robienia z nich kulek;


CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

1 Comments

In dziecko kreatywność książeczka magnetyczna rozwój zabawa

Książeczka twarzy


My nadal niestety siedzimy w domu, ale na pewno staramy się jak najlepiej wykorzystać ten czas na zabawę. Dzisiaj chcemy Wam pokazać książeczkę magnetyczną firmy Sevi. 

Ta składana książeczka zawiera aż 91 magnesów dzięki, którym możemy dowolnie ozdabiać twarze znajdujące się na 3 strono-tablicach. 

To wspaniała zabawa zarówno w domu, jak i w podróży czy na wakacjach. Lu świetnie się bawiła układając noc psa, kotu lub wąsy pani lub sobie. 

Dołączone elementy nie są naklejkami, a magnesami, dzięki czemu zabawa nigdy się nie kończy, ponieważ dziecko może wymyślać w nieskończoność różne twarze, ozdoby dodawać lub odejmować elementy itp.

Same magnesiki można również wykorzystać do innej zabawy rozwojowej, polegającej na grupowaniu elementów w różne zbiory, co bardzo podobało się Lu

Sama konstrukcja książeczki ( pudełko ) sprawia, że wszystkie magnesy mają swoje miejsce i po skończonej zabawie można je schować, by ich nie pogubić.


Poprzez zabawę, dziecko dzięki temu zestawowi rozwija :
- kreatywność
- logiczne myślenie
- zdolność syntezy
- motorykę małą
- koordynację ruchowo-wzrokową

Śmiało możemy ją polecić!

Do kupienia ZieloneZabawki.pl




















CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

3 Comments

In dzień dziecka w co się bawić zabawy

Kiedy zabawa nic nie kosztuje.






Zbliża się Dzień Dziecka i już powoli można zaobserwować wręcz gonitwy i wyrywanie sobie z rąk zabawek dla dzieci. Kto kupi więcej i lepsze, droższe albo tylko i wyłącznie zabawki edukacyjne. 
Sama z dzieciństwa pamiętam, jak się czekało na ten dzień, na tą upragnioną, często jedną zabawkę, taką wyjątkową i wyczekaną, Ten szelest papieru, ach jaka to była ekscytacja. A później honorowy spacer, na podwórku i wymiana spojrzeniami, uśmiechami i wspólna zabawa.

Wtedy nie było ważne, kto ile dostał, ale te wspólne podziwianie prezentów, ta chęć dzielenia się radością, i zabawą, te wymiany, pożyczanie na jeden dzień, na godzinę. Nikt nas nie musiał uczyć się dzielić, bo jakoś sami potrafiliśmy się dogadać.

Często wspólnie z rodzicami bawiliśmy nowymi zabawkami, ale to nie były zwykłe zabawy, bo zaraz jedna rzecz znajdowała tysiąc zastosowań i mogliśmy wcielać się rożne role, kierować zabawą i wspólnie spędzać czas.

I chyba tego wspólnego spędzania czasu dzisiejszym dzieciom najbardziej brakuje, one nie zawsze czekają na najdroższe zabawki, sprzęty itp, ale na naszą uwagę, na zabawę z rodzicem, bo nikt inny nie jest tak ważny i z nikim innym, tak wspaniale się nie bawią, jak z Mamą i Tatą.

I nie potrzebują tych nowoczesnych zabawek, a raczej tego bycia razem.A bawić możemy się na różne sposoby i jednocześnie przy tym nie zbankrutować.

Możemy na przykład sami z dziećmi zrobić zabawki jak magiczny piasek i udać się na plażę, lepić babki, budować zamki z piasku ( jak go zrobić zobaczycie TUTAJ ). 

Dzieci uwielbiają również zabawy modeliną, plasteliną, ciastoliną, a kiedy jeszcze będą mogły ją wykonać razem z rodzicami, będą to dla nich wyjątkowe chwile, ( ciastolina TUTAJ). 

Zawsze  można zrobić też coś z niczego, a nasze maluchy uwielbiają zabawy kartonowymi pudełkami, z których można wyczarować, meble, zamek, tunel czy wyścigówkę.  

A pamiętacie tor z wyścigowy i zabawę w kapsle, albo puszczanie papierowych statków na wodę? Pamiętacie jak się je robiło? Może warto to wszystko sobie przypomnieć i znowu poczuć się jak dziecko?

A może wspólne malowanie palcami, na pewno maluchy będą zachwycone i nieważne, że podłoga się pobrudzi, pobrudzi się, to i się ją posprząta, a Wy dacie najlepszy prezent swoim dzieciom - siebie !

Poniżej przepis na farby do malowania palcami :
- 1 szklanka mąki
- 1 łyżka stołowa soli
- 1,5 szklanki zimnej wody
- 1 szklanka gorącej wody
- 0,25 szklanki barwnika spożywczego w płynie

Należy zmieszać sól z mąką, następnie dodać zimną wodę i mieszać do uzyskania jednolitej konsystencji. Dodać gorącą wodę i zagotować, cały czas mieszając. Kiedy płyn wystygnie dodać barwnik spożywczy i gotowe.

Udanej zabawy !!!

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

2 Comments

In ciekawe strony pomysły prezenty tanie zakupy

Jak kupuje Ma?



I niestety kolejny już drugi tydzień choroba rządzi naszym życiem, a my ugrzęzłyśmy w domu. Co gorsza na zewnątrz piękne słońce, a my nie możemy chwilowo o nim tylko pomarzyć. Przydałaby się zmiana garderoby na letnią, ale o zakupach można sobie pomarzyć, a tu dodatkowo wielkimi krokami zbliża się Dzień dziecka.

Macie już swoje pomysły na prezenty? Ma ciągle szuka, przegląda strony internetowe, szuka inspiracji, by nie pochłonęły one w całości portfela.

Szukam, szukam i szukam i w końcu natknęłam się na ciekawą stronę z samymi rabatami, gdzie zostały zebrane najkorzystniejsze oferty, informacje o kodach rabatowych i promocjach w różnych sklepach internetowych, co zdecydowanie ułatwiło mi poszukiwania, zabawkowe, akcesoriów, ba nawet troszkę garderoby udało się uzupełnić, a to wszystko siedząc w domu. Można tam znaleźć wszystko, od artykułów dla domowych zwierzaków zaczynając, przez ubarwiam kosmetyki, zabawki, sprzęty itp.

Niestety wybór i ceny są często tak „bogate”, że szczerze ciężko się zdecydować.  Chce, żeby ten dzień nie polegał tylko na paradzie i afiszowaniu się wielkością i ilością prezentów, ale żeby był taki nasz, razem spędzony i wyjątkowy tylko dla niej. Dlatego, swoje poszukiwania, tych wszystkich wyjątkowych pomocników, umilających ten dzień zaczynam nieco wcześniej. Przeglądam różne strony, sklepy z zabawkami i artykułami dla dzieci, również na wcześniej wspomnianej stronie, gdzie znalazłam, w jednym z moich ulubionych sklepów Smyk ciekawą ofertę Królestwo Prezentów specjalnie na Dzień Dziecka – ciekawe pomysły na prezent w dobrej cenie, często z fajnym rabatem – klocki, lalki czy gry.

Ja osobiście lubię zaglądać na takie strony zwłaszcza w sytuacji, kiedy szukam jakiegoś wyjątkowego prezentu, bo niestety nie ma co ukrywać, często sklepy stacjonarne nie oferują tak bogatego asortymentu, jaki mają  sklepy internetowe. Dodatkowo, po co mam przepłacać, jak można jeszcze zaoszczędzić, a że znaczną część dnia spędzam przy komputerze, to zdecydowanie ułatwia mi zakupy i oszczędza czas, który mogę wykorzystać na przykład na zabawy z Lu.

Dlatego prezenty na Dzień Dziecka mamy już wybrane :) teraz pozostaje czekać tylko na przesyłkę, no może jeszcze raz tam zajrzę, bo a nuż pojawi się jakaś ciekawa promocja i tym razem coś dla Ma się trafi!


WYNIKI ROZDANIA

książki wędrują do :

Gosia Jurasz
Kamila Jabłońska

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

4 Comments