-->

In dziecko nauka usypiania rozwój sen zasypianie

5 nawyków, które ułatwią zasypianie


Po urodzeniu niemowlę przesypia od 15 do 20 godzina na dobę. Między 8 a 12 tygodniem życia rytm snu zaczyna się normować i zegar biologiczny dziecka powoli zaczyna dostosowywać się do rytmu dobowego. Warto niemal od urodzenia przyzwyczajać dziecko do określonych czynności, które będą mu się kojarzyły ze snem i z czasem ułatwią zasypianie.

Jak pomóc dziecku w zasypianiu?


Obserwujmy dziecko uważnie i uczmy się wychwytywać subtelne sygnały, które do nas wysyła, kiedy jest senne: trze oczka, ziewa, ciągnie się za ucho. Wiele dzieci zaczyna robić się bardzo marudnych ze zmęczenia. Warto reagować zawczasu, zanim maluch stanie się zbyt zmęczony i zbyt rozdrażniony, by się wyciszyć.
Pomóżmy maleństwu w rozpoznawaniu pór dnia. Z czasem nauczy się rozróżniać, czy jest dzień czy noc. Kiedy śpi w ciągu dnia nie zasłaniajmy okien i nie ściszajmy telewizora, niech codzienne życie domowe toczy się swoim normalnym torem. W nocy starajmy się zachowywać troszkę ciszej. Kiedy maluch się wybudzi nie zapalajmy głównego światła, a jeśli trzeba go przewinąć, zróbmy to szybko i delikatnie.
Ważna jest również rutyna w ciągu dnia, tak by zabawa, spacer czy sen obywały się mniej więcej o tej samej porze. Oczywiście każde dziecko jest inne i każde z czasem wykształci swoje własne pory drzemki i usypiania. Warto dostosować się do tego wewnętrznego zegara i podążać za potrzebami dziecka.
Na początku możemy spać z dzieckiem w jednym łóżku lub ułożyć malucha w łóżeczku z opuszczanym bokiem tuż obok łóżka rodziców.Bliskość sprzyja szybkiemu reagowaniu na płacz malucha i ułatwia karmienie piersią. Dziecko z kolei lepiej śpi i czuje się bezpiecznie w pobliżu mamy i taty.

 

Wieczorne rytuały, które pomogą dziecku w zasypianiu


1.            Relaksująca kąpiel
Zabawy w wodzie to świetne odprężenie dla maluszka po dniu pełnym aktywności. To także wyraźny sygnał, że dzień zbliża się ku końcowi. Ważne, by nie kąpać głodnego malucha, bo można go dodatkowo rozdrażnić. Do kąpieli można wprowadzić elementy masażu, które na pewno poprawią samopoczucie dziecka i pozwolą mu się wyciszyć przed snem.

2.            Kojący masaż
Zasypianiu sprzyja również masaż. Warto dla wyciszenia dziecka po kąpieli masować jego ciało przez kilka minut, tak by spięte mięśnie mogły się rozluźnić. Można do tego wykorzystać codzienne wieczorne wcieranie w skórę balsamu pielęgnacyjnego lub olejku.

3.            Kolacja
Przed snem należy podać posiłek sycący, ale jednocześnie lekkostrawny, by treść zalegająca w żołądku dziecka nie przesadzała mu w zasypianiu. Niemowlęta do końca 6 miesiąca powinny być karmione wyłącznie piersią. Starsze maluszki mogą zjeść np. lekką kaszkę na wodzie.

4.            Czytanie do snu
Aby maluchowi ułatwić wyciszenie, a tym samym zasypianie, można mu śpiewać kołysankę lub czytać bajeczki do snu. Ze starszymi dziećmi można porozmawiać o minionym dniu, o tym, co się wydarzyło lub co go niepokoi. Taka rozmowa pomoże maluszkowi uspokoić się i łatwiej zasnąć. Podczas czytania i w czasie rozmowy warto dbać o kontakt fizyczny, ponieważ ciepło naszego ciała działa kojąco i wzmacnia poczucie bezpieczeństwa.

5.            Układanie do łóżka
Dziecko należy położyć w łóżeczku, kiedy jest senne, ale jeszcze świadome tego co się dzieje. Ważne również, by usypiać malca w miejscu gdzie ma spędzić noc, tak by go nie przenosić między pokojami.

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

3 Comments

In bezpieczeństwo dziecko rodzice rozwój sen spać razem

Spanie z dzieckiem, czyli co-sleeping w praktyce.


źródło

Kiedyś całkowicie normalne, dzisiaj budzące wiele kontrowersji. Spanie z dzieckiem (co-sleeping) ma zwolenników i przeciwników - sprawdź, jakie argumenty przemawiają za dzieleniem łóżka z dzieckiem.

Co-sleeping to nic innego jak spanie z dzieckiem w łóżku rodziców. Wciąż wywołuje wiele kontrowersji i zdania na jego temat są mocno podzielone. Wspólne spanie w jednym łóżku to nie tylko korzyści ekonomiczne, to przede wszystkim bliskość, budowanie poczucia bezpieczeństwa oraz lepsza opieka nad maleństwem.
Nasze babcie, czy prababki spały z maluchami, ponieważ tak było, po pierwsze wygodniej, po drugi nie każdy miał wystarczająco dużo miejsca, by ustawiać kolejne łóżeczko do spania, kiedy w jednej izbie spało np.: 5 osób. Współcześnie, idea spania z dzieckiem ponownie zyskuje coraz więcej zwolenników. Pionierem badań dotyczących co-sleepingu jest dr James McKenna, który przez 30 lat badał dzieci śpiące z rodzicami. Uważał on, że takie funkcjonowanie po narodzinach dziecka jest uzasadnione biologicznie, ponieważ człowiek przychodząc na świat, jest uboższy pod względem rozwoju neurologicznego, w porównaniu z innymi ssakami, przez co do prawidłowego rozwoju potrzebuje warunków zbliżonych do okresu poprzedzającego narodziny – a zapewni mu je jedynie bliski kontakt z matką.

Co daje wspólne spanie z dzieckiem?

  • Obniża ryzyko wystąpienia SIDS
Na podstawie badań przeprowadzonych przez amerykańskich badaczy wynika, że spanie z dzieckiem w jednym łóżku obniża wystąpienie śmierci łóżeczkowej. Przykładem może tu być Japonia, w której bliski kontakt z maluchem oraz karmienie piersią są osadzone w kulturze, co przekłada się na najniższe wskaźnik występowania SIDS na świecie. Innym czynnikiem obniżającym ryzyko wystąpienia śmierci łóżeczkowej poza bliskim kontaktem z rodzicem jest szybka reakcja na sygnały wysyłane przez dziecko, dzięki czemu rodzic ma poczucie kontroli nad sytuacją a dziecko poczucie bezpieczeństwa.
  • Pozytywny wpływ na funkcje biologiczne dziecka
Spanie z dzieckiem wpływa pozytywnie na regulację temperatury, poziomu hormonów, metabolizm, a także pracę serca i oddech maluszka. Dzieci śpiące razem z rodzicami są bardziej odporne na choroby w okresie pierwszych 6 miesięcy życia.
  • Wpływa na bardziej efektywne karmienie piersią
Wspólne spanie jest szczególnie wygodne dla mam karmiących piersią - w nocy kiedy nie trzeba wstawać do malucha. Badania wykazują również, że co-sleeping powoduje obniżenie poziomu hormonu stresu zarówno u matki, jak dziecka, a odnotowuje się wzrost hormonu wzrostu oraz enzymów odpowiedzialnych za rozwój mózgu dziecka. Ponadto, karmienie w łóżku sprzyja również dobremu samopoczuciu wyspanej mamy oraz zapewnia maluszkowi ciągły dostęp do piersi, zwiększając tym samym częstotliwość karmień, dzięki czemu otrzymuje więcej przeciwciał i składników odżywczych.
  • Ułatwia zasypianie i rozwój dziecka
Maluch czując obecność rodzica rozwija poczucie bezpieczeństwa związane z bliskością i dotykiem, dzięki czemu w organizmie dziecka wydziela się oksytocyna, która działa uspakajająco i wyciszająco na malucha. Wspólne spanie sprzyja również budowaniu poczucia wartości u dzieci - takie maluchy są bardziej szczęśliwe, rzadziej wykazują zaburzenia zachowania oraz są silniejsze psychicznie i bardziej samodzielne.
  • Rozwijanie kompetencji rodzicielskich
Spanie z dzieckiem daje rodzicom możliwość szybkiego uczenia się sygnałów wysyłanych przez dziecko i szybszego reagowania na ewentualne nieprawidłowości, np.: zakrztuszenie. Co-sleeping stanowi również świetne rozwiązanie dla rodziców, którzy szybko musieli wrócić do pracy i nie mogą mieć bezpośredniego kontaktu z dzieckiem w ciągu dnia, dzięki czemu mają możliwość rozwijania relacji rodzinnych oraz dawania bliskości swojemu maluchowi podczas snu.

Artykuł pojawił się na portalu TATENTO.PL na który serdecznie zapraszamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

16 Comments

In dzieci mama niepłodność psyche rodzice

10 zdań, których lepiej nie mówić parom, które starają się o dziecko


źródło 


Kiedy młoda para zaczyna starania o dziecko i po wielu próbach nie zostają jednak rodzicami, pojawia się szereg pytań, wątpliwości i problemów. Zaakceptowanie faktu, że nigdy mogą nie mieć dzieci jest dla nich niezwykle trudnym doświadczeniem. Często najbliższa rodzina jeszcze bardziej pogłębia tą frustracje. Czego lepiej nie mówić bezdzietnym parom?

Wiele osób wchodząc w dorosłe życie zaczyna postrzegać siebie, jako przyszłego męża, żonę, ojca i matkę. Przecież taka jest kolej rzeczy. Nawet nie przechodzi im przez myśl, że coś może pójść nie tak.  Pojawia się konflikt pomiędzy wyobrażeniami dotyczącymi rodziny,  a rzeczywistością. Młodzi ludzie stają przed bardzo trudnym zadaniem, a mianowicie zmiany przekonań dotyczących wielu aspektów ich życia, ponieważ to co wydawało się oczywiste i tylko czekało na swoją realizację, zaczęło się nagle od nich oddalać.

Co czuje kobieta, która dowiaduje się, że nigdy nie będzie matką?


Pojawia się złość, lęk, frustracja, poczucie winy oraz poczucie bezwartościowości. Dla kobiety bycie matką jest nie tylko wypełnieniem roli społecznej, ale również czynnikiem rozwoju oraz samorealizacji, w sytuacji kiedy nie może ich zrealizować  pojawia się utrata zainteresowania życiem codziennym, depresja, napięcia w relacjach z bliskimi i znajomymi. Kobieta zaczyna unikać spotkać z „dzietnymi” koleżankami, unika rozmów o dzieciach czy całkowicie ucieka z życia towarzyskiego.  Pojawiają się trudności w myśleniu o czymś innym niż niepłodność, co przekłada się na mniejszą koncentrację, zaburzenia snu czy zaburzenie łaknienia oraz nadużywanie leków czy alkoholu. Wraz z depresją pojawiają się myśli samobójcze, silne poczucie winy: To moja wina, Jak mogłam zawalić taką sprawę?
Stres jaki odczuwa niepłodna kobieta jest porównywalny do stresu w rozpoznaniu choroby nowotworowej czy zawału serca, tylko w przypadku tych schorzeń osoby chcą dzielić się odczuciami i szukać pomocy wśród bliskich. W tej sytuacji kobiety zamykają się w sobie, unikają rozmów o rodzinie, wręcz głośno wypierają chęć posiadania potomstwa, by ukryć ból i rozpacz jaką tak naprawdę czują.
Na podstawie przeprowadzonych badań zaobserwowano, że kobiety niepłodne charakteryzują się
- brakiem  akceptacji siebie w roli kobiety
- obniżoną samooceną
- obniżoną satysfakcją z życia

Życie z poczuciem winy


Często pojawia się określenie „niepełnowartościowa kobieta”, ponieważ kobiecie została zabrana możliwość  doświadczania ciąży, porodu, możliwość  planowania rodziny, przedłużenia rodu. Często kobiety nie tylko uważają się za gorsze, ale to siebie obwiniają za zaistniałą sytuację: Za dużo pracowałam, Za mało dbałam o siebie, To moja wina.
Zaczynają nasilać się konflikty w związku, zwłaszcza w sytuacji, kiedy kobieta nie odnajduje wsparcia w partnerze a im dłużej trwają napięcia tym większe prawdopodobieństwo, że związek nie przetrwa próby czasu i dojdzie do rozpadu.
W przypadku najbliższych osób, również nasilają się napięcia- kobieta nie chce przebywać w otoczeniu wywierającym nacisk na posiadania dzieci.

Czego lepiej nie mówić bezdzietnym parom?


10 przykazań dla „dzietnych”  
  1. Nie wypytuj kiedy planują powiększyć rodzinę,
  2. Nie krytykuj wyborów leczenie i nie pouczaj, to i tak już jest ciężka sytuacja
  3. Nie pytaj czy przypadkiem nie jest w ciąży, bo się zaokrągliła ( może to być efekt leczenia niepłodności)
  4. Nie mów : „Nie myśl tyle o tym, tylko działaj”
  5. Nie mów:  „Może zmień sobie partnera”
  6. Nie mów: „Czy Wy nie chcecie / nie lubicie dzieci”
  7. Nie mów: „Pasuje Wam takie maleństwo”
  8. Nie mów: „Wyluzujcie, zrelaksujecie sie i zobaczysz samo przyjdzie”
  9. Nie mów: „Taka młoda i nie może zajść! To co będzie potem?”
  10. Nie mów: „Czas Wam ucieka, a Wy jeszcze nic”

Bibliografia.
„Drogi ku płodności. Wszystko o diagnostyce, leczeniu i metodach wsparcia w niepłodności”, praca zbiorowa, pod redakcją Wojciecha Zacharek. Zacharek Dom Wydawniczy Sp.k., Warszawa: 2011
„Psychologiczna sytuacja kobiety niepłodnej”. Marta Makara-Studzińska, Artur Wdowiak, W: Psychologia w położnictwie i ginekologii. Marta Makara-Studzińska , Wydawnictwo Lekarskie PZWL , 2008

Artykuł pojawił się na portalu TATENTO.PL na który serdecznie zapraszamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

3 Comments

In dzieci hoho klocki rozwój zabawa

Klocki, że HOHO

Klocki, klocki uwielbiamy zabawy klockami. Nie ma jak zabawa konstrukcyjne, a do tego w gronie Superbohaterów. Tak, tak wpadli do Nas Superman, Batman, Robin, Spiderman i jakiś kryminalista się za nimi przypałętał, ale to nic z taką mocą na pewno szybko znajdzie się za kratkami.

Klocki z drewna bukowego, ręcznie malowane, będą nie lada prezentem dla fanów superbohaterów z komiksów i filmów, a dodatkowo na każdym znajdziemy informację kiedy dany bohater pierwszy raz zadebiutował na łamach magazynu. 

Lu była zachwycona, w końcu ma swojego ulubionego Spidermana , tak dziewczynki też uwielbiają superbohaterów. Konstruowaniu budowli z klocków nie było końca, tu wieża, tam układanie w pudełku, pogonie za bandytą, pomysłów było tysiące. 

Zabawy klockami nie tylko rozwijają zdolności konstrukcyjne, ale również myślenie logiczne, kreatywność, koordynację ręka-oko, zdolności manipulacyjne, a dodatkowo wspólne budowanie z klocków z rodzicami czy innymi dziećmi uczy dzielenia się i współdziałania.
Tyle zabawy i tyle pozytywnego wpływu na rozwój naszych pociech.

A te super klocki znajdziecie w Studio HOHO

































CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

2 Comments

In dziecko jak rozmawia rodzic szkoła uczeń

Jak rozmawiać z dzieckiem o szkole?

Rodzice często zastanawiają się, jak rozmawiać z dzieckiem o szkole: o tym co się wydarzyło, jakie dostało oceny, jak minął mu dzień. Jak zadawać pytania, aby nie były to tylko zdawkowo rzucone frazesy, a autentyczny wyraz zainteresowania?
Rozpoczęcie rozmowy od rzucenia : „Jak w szkole?” może skutkować uzyskaniem odpowiedzi : „W porządku” i na tym rozmowa pewnie się skończy. Kiedy dziecko wróci po pełnym wrażeń dniu do domu, warto dać mu trochę czasu, nawiązać kontakt, przytulić i w ten sposób zasygnalizować swoją obecność i gotowość do rozmowy. Często same gesty wystarczą, by dziecko zaczęło nam opowiadać o tym, co działo się w szkole. Niekiedy potrzeba więcej czasu, w tej sytuacji należy poczekać i pozwolić dziecku wybrać dogodny dla niego moment na rozmowę. Kiedy zaczniemy zasypywać je lawiną pytań, możemy odnieść odwrotny skutek i zniechęcić malucha do opowiadania o szkole.

Jak rozmawiać z dzieckiem o szkole?

 Niezwykle ważna jest atmosfera w jakiej przebiega rozmowa. Warto zadbać o spokój, zapewniając dziecku poczucie bezpieczeństwa. Pokażmy, że mamy dla niego czas, nie rzucajmy zdawkowo : „Co słychać?”. Musimy dać dziecku czas dobry jakościowo, z aktywnym słuchaniem, aby widziało że jego sprawy są tak samo ważne dla nas, jak i dla niego.
Warto uczyć się rozmów o minionym dniu już od małego. To my jako rodzice powinniśmy modelować zachowania i opowiadać, jak minął nam dzień, co się ciekawego wydarzyło i jakie uczucia nam towarzyszyły. Dzieci uczą się poprzez naśladownictwo, a najważniejszym wzorcem do naśladowania są właśnie rodzice. Stosując tą metodę wprowadza się do rodziny nieformalna regułę, że w domu mówimy o naszych sukcesach, odczuciach, problemach otwarcie.

Uważne słuchanie, parafraza i nazywanie emocji

 Kiedy zaczniemy już rozmowę należy również zwrócić uwagę na to, w jaki sposób i o co pytamy. Nie pytajmy tylko i wyłącznie o stopnie, bo dziecko uzna je za najważniejszy wyznacznik sukcesu szkolnego i kiedy będą niezadowalające, będzie unikało tematów związanych ze szkołą. Dlatego, w trakcie rozmowy koniecznie należy pokazać, że angażujemy się życie naszej pociechy, warto pytać o konkretne rzeczy: „Jak poszła Ci klasówka?”, „Bawiłeś się na przerwach z Anią czy Tomkiem?”. W ten sposób okazujemy zainteresowanie i na bieżąco śledzimy jego zmagania szkolne. Podczas rozmowy, warto również znać imiona kolegów, nazwiska poszczególnych nauczycieli, wiedzieć z czym dziecko sobie radzi lub nie. Dzięki temu nasza pociecha będzie miała świadomość, że za każdym razem jej uważnie słuchamy.

Jak rozmawiać z dzieckiem, które o szkole wypowiada się negatywnie?

 W sytuacji kiedy dziecko zaczyna samo mówić o szkole, a zwłaszcza narzekać, że wcale mu się tam niepodobna, pierwsza reakcja rodzica od razu neguje jego odczucia i często pada stwierdzenie: „Jak możesz tak mówić? Przecież szkoła daje Ci tyle dobrego!”.  Taka postawa raczej nie zachęci dziecka do dalszej konwersacji. W tej sytuacji należałoby skupić swoją uwagę na dziecku, dać mu możliwość dłuższej wypowiedzi oraz doprecyzowania, co tak naprawdę w tej szkole mu nie odpowiada. W ten sposób rozmowa się rozwinie, a nie zostanie szybko urwana. Przede wszystkim trzeba pozwolić dziecku na pełną wypowiedź, nie urywać konwersacji zdawkowym: „ Nie mów tak”, „Po co tak mówisz?” itp. Dzieci mają silną potrzebę bycia wysłuchanym i zrozumianym. Warto również swoimi słowami powtarzać to, co mówi do nas dziecko, czyli parafrazować jego wypowiedź, by upewnić się czy dobrze zrozumieliśmy jego intencje i to co chciało nam przekazać. Ten zabieg pozwoli nam, rodzicom upewnić się, że dobrze rozumiemy pociechę, a ona że uważnie jej słuchamy. Warto również nazywać emocje, o których mówi dziecko, dzięki czemu będzie mu łatwiej zrozumieć zaistniałe problemy. Równocześnie zachęcimy do poszukiwania rozwiązań.
Najważniejsze w relacjach z dzieckiem to poświęcić mu czas, okazać zrozumienie, nie oceniać i nie krytykować. Zamiast tego wpierać i pomagać, kiedy tego oczekuje.

Artykuł pojawił się na portalu TATENTO.PL na który serdecznie zapraszamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

2 Comments

In babcia dziadek dziecko rodzina rola dziadków rozwój

Babcia i dziadek w życiu dziecka



Zbliża się święto babci i dziadka. Czasem nie zdajemy sobie sprawy lub nie doceniamy ich ważnej roli w życiu naszych dzieci. To dobry moment na chwilę refleksji!


Rola babci i dziadka na przestrzeni lat uległa znacznej zmianie. Kiedyś była ważniejsza i nieco bardziej doniosła, ponieważ to właśnie dziadkowie byli zaraz po rodzicach najbliższymi opiekunami dzieci. Teraz w dobie żłobków, pogoni za pracą i rzadko występujących rodzin wielopokoleniowych,  jej znaczenie się zmieniło. W dzisiejszych czasach babcia i dziadek często jeszcze pracują i nie mogą poświęcić wnukom tyle czasu, ile by chcieli. Równie często odległość jest czynnikiem, który nie pozwala na częste wizyty, czy wspólne spędzanie czasu z wnukami. Jednak mimo tych zmian, dziadkowie nadal odgrywają bardzo ważną rolę w ich życiu.

Rola dziadków w rodzinie


Bengston opisuje cztery role, które babcia i dziadek mogą pełnić w rodzinach:
1. Mogą być niejako swoistymi „kotwicami” , punktami odniesienia, które są szczególnie ważne w chwilach, kiedy rodzinę dosięgają problemy albo kiedy rodzina doświadcza zmian. Są świadectwem trwałości i kładą szczególny nacisk na dbałość o kontakty rodzinne.

2. Dziadkowie mogą być rodzinnymi „ochroniarzami”,  którzy bronią trwałości rodziny, zapewniając ochronę i opiekę w niebezpieczeństwie. Zapewniają także wsparcie w czasie problemów finansowych lub tych, związanych z pracą zawodową.

3. Babcia i dziadek często są arbitrami, sprawiedliwymi sędziami w sporach między rodzicami a dziećmi i pełnią rolę negocjatorów w trakcie konfliktów. W takich sytuacjach pomagają wnukom zrozumieć, że rodzice chcą dla nich dobrze.

4. Ze względu na swoja rolę społeczną są często historykamipomagającymi rodzinie zobaczyć ciągłość między przeszłością, a teraźniejszością. Pełnią ważną rolę scalającą rodzinę dzięki czemu zarówno wnuki, jak i cała rodzina ma silniejsze poczucie więzi i wspierania się wzajemnie.

Babcia i dziadek stanowią ogniwo łączące rodzinę jako całość. To oni przekazują wiedzę z pokolenia na pokolenie, opowiadają o swoich przodkach, kultywują tradycje rodzinne. Dzieci chętnie słuchają tych opowieści. To podstawa do nawiązania nici porozumienia, której nie można nawiązać z inną osobą z rodziny. To właśnie dziadkowie stanowią źródło inspiracji, pasji, historii, którą mogą zarazić młodsze pokolenia. Któż inny niż babcia i dziadek tak pięknie opowiada o dawnych czasach? Dzięki pradziadkom i dziadkom dziecko zyskuje również poczucie zakorzenienia, które jest niezmiernie ważne, ponieważ maluch dopiero kształtuje swoją tożsamość. To właśnie dziadkowie stanowią korzenie i są elementem wspólnoty, której dzieci także są integralną częścią. Stąd też stosunek dziecka do tej wspólnoty, jego poczucie bezpieczeństwa i przynależności w dużej mierze zależy od relacji z  dziadkami. To babcia i dziadek gromadzą oraz przechowują rodzinne pamiątki i potrafią najpiękniej o nich opowiadać.

Rodzice wychowują, babcia i dziadek rozpieszcza


Dziadkowie w przeciwieństwie do zapracowanych i zagonionych rodziców mają więcej cierpliwości dla wnuków. Dzięki zdobytym doświadczeniom, ponieważ już wychowali swoje dzieci, nie popełniają tyle błędów co młodzi, są najlepszymi pocieszycielami, opiekunami i powiernikami. Babcia i dziadek posiadają niesamowitą umiejętność słuchania i to słuchania o wszystkim: o kamieniach na spacerze, o problemach w szkole czy z rodzicami, o nadziejach i wątpliwościach. Każdy temat jest dla wyjątkowo ważny. Są otwarci i zawsze chętni do pomocy, nie krytykują, jak zdarza się to rodzicom, nie wyśmiewają jak koledzy – są i towarzyszą wnukom w ich radościach i smutkach.

Nie można również zapomnieć o tym, że babcia i dziadek to najlepsi kompani do zabaw, bo kto będzie pozawalał na wszystko swoim wnukom, jeśli nie oni? Kto zabierze do cukierni przed obiadem i do parku kiedy rodzice są w pracy? Dziadkowie mają czas i mogą dać wnukom to, czego tak bardzo potrzebują: siebie.

Źródło: A. Brzezińska, K. Ober-Łopatka, Radosław Stec, Katarzyna Ziółkowska (red.), Szanse rozwoju w okresie późnej dorosłości .Poznań: Wydawnictwo Fundacji Humaniora.

Artykuł pojawił się na portalu TATENTO.PL na który serdecznie zapraszamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

4 Comments

In dziecko masturbacja onanizm rozwój

Onanizm dziecięcy


źródło
Masturbacja u dzieci pozostaje nadal tematem tabu, choć z seksualnością ma niewiele wspólnego. Badania naukowe potwierdziły, że onanizm nie jest szkodliwy, stanowi jedynie kolejne stadium rozwoju. Jak sobie radzić z dziecięcą masturbacją?
Istnieją trzy rodzaje poglądów dotyczących onanizmu dziecięcego:
  • postawa skrajnie konserwatywna głosząca, że masturbacja to coś złego, w granicach występku i bardzo szkodliwego, którą należy tępić i negować.
  •  stanowisko mniej radykalne porównuje masturbację do np. ssania palca, i że sama z czasem przejdzie. Nie pojawia się tutaj radykalne zaprzeczanie, a raczej szukanie środków zastępczych, odwracanie uwagi, by usunąć zainteresowanie dziecka w tej sferze.
  •  podejście najbardziej współczesne głosi, iż nie masturbacja przynosi szkody, a reakcje i nadmierne zwalczanie jej przez rodziców.

Masturbacja to naturalny etap w rozwoju dziecka

Badacze zajmujący się tym tematem udowodnili, że dotykanie miejsc intymnych przez dzieci występuje już w życiu płodowym, więc poznawanie własnego ciała, które jest tak naturalne dla malucha rozpoczyna się dość szybko.  Im reakcja jest bardziej negatywna, tym większe prawdopodobieństwo pojawienia się u dziecka poczucia winy. W takiej sytuacji konsekwencją może być wewnętrzny konflikt pomiędzy przyjemnymi doznaniami a wstydem i lękiem. Silne poczucie winy i strachu może przełożyć się na funkcjonowanie dziecka w okresie dojrzewania i zaburzyć rozwój psychoseksualny. Wielu rodziców nie wie jak się zachować w takiej sytuacji, zwłaszcza kiedy dziecko odkrywa swoje części ciała publicznie. Przypisują  dzieciom zachowania i intencje osób dorosłych, nacechowane seksualnością. Jednak tak samo, jak maluch bawi się swoimi rączkami czy nóżkami, tak odkrywa i poznaje miejsca intymne.  A to, że robi coś złego, to są tylko nasza interpretacja.  Maluchy już wieku 2-3 lat odkrywają masturbację, a raczej przyjemne doznania jakie z niej płyną. I nie ma w tym nic dziwnego, niesmacznego czy żenującego. My jako rodzice musimy się zrozumieć, że nasze zachowanie: akceptacja lub negacja onanizmu ma wpływ na to, jak dziecko będzie postrzegało siebie, a także jak się będzie się rozwijało z sferze intymnej.  Konieczne jest przekazanie maluchowi,  że akceptujemy jego ciało łącznie z całym obszarem seksualnym, że to coś dobrego i wartościowego. Nie karćmy dziecka i nie dopuszczajmy do tego, aby dotykanie własnego ciała kojarzyło mu się ze czymś złym, zakazanym, nieczystym. W przyszłości przełoży się to na negatywny obraz samego siebie.

Warto zapamiętać, że:
  • dzięki masturbacji dzieci lepiej poznają swoje ciało oraz to jak ono funkcjonuje
  • negatywna reakcja rodziców pomoże wywoływać poczucie winy u dzieci, a tym samym zaburzyć rozwój psychoseksualny. Nie możemy dziecka karać ani ośmieszać.
  • masturbacja pozwala również dziecku/ nastolatkowi rozładowywać napięcia oraz daje ukojenie i rozluźnienie (i jest bardzo często etapem przejściowym)
  •  zachowanie to wygaśnie samo, jeśli nie będziemy zwracać na nie uwagi. Dzieci chcąc skupić na sobie uwagę, często zachowują się w sposób,  który wiedzą, że spowoduje reakcję rodzica. Może być to również celowa maturacja

Jak sobie radzić z dziecięcym onanizmem?

Jeśli jednak uznamy, że masturbacja trwa zbyt długo lub za dużo czasu dziecko jej poświęca, wówczas możemy:
  • zadbać o to czy dziecko dostaje tyle czułości  i bliskości, ile potrzebuje. Warto okazywać dużo miłości: niech dziecko czuje akceptację i poczucie bezpieczeństwa, ponieważ możliwe, że napięcie powstaje w wyniku jego braku.
  •  sprawdzić czy w najbliższym otoczeniu lub rodzinie nie pojawiają się sytuacje konfliktowe albo stresujące malucha. Może to prowadzić do powstawania napięć.
  • starać się odwracać uwagę dziecka innym ciekawych i zajmującą zajęciem,
  • skonsultować się z opiekunami w żłobku lub przedszkolu  i upewnić się, czy dziecko np. nie jest wyśmiewane. Jeśli pojawiają się takie sytuacje, wypracujcie wspólny system postępowania.
  • być przy dziecku i je akceptować,
  • tłumaczyć, że jest to sprawa bardzo osobista, że akceptujemy takie zachowanie, ale że lepiej robić to we własnym pokoju niż miejscu publicznym,
  • od małego przyzwyczajać do przestrzegania norm społecznych,
  • doceniać dziecko, aby uwierzyło w swoje możliwości i budowało pozytywnie nastawienie do siebie i innych.
  • spędzać czas razem, na wspólnych zajęciach bądź zainteresowaniach.
  • zachęcić do uprawiania sportu,  znaleźć hobby.

Należy pamiętać, że musimy akceptować zachowanie dziecka, ale również kontrolować i interweniować zwłaszcza w sytuacjach stwarzających zagrożenie dla zdrowia malucha np.: kiedy zaczyna traktować swoje ciało jak przedmiot lub, kiedy ekstremalnie zaczyna testować jego możliwości. W takich sytuacjach należy szybko przerwać i jasno przekazać maluchowi, że nie podoba się nam to co robi. Aby zakaz był bardziej skuteczny warto go połączyć z odwróceniem uwagi i zająć malucha inną, ciekawą zabawą.

Naszą czujność również powinna zwrócić częstotliwość i intensywność masturbacji, zwłaszcza wtedy, kiedy nie przemija oraz kiedy pomysły zaradcze nie pomagają. Warto wówczas zwrócić się o poradę do psychologa.
Artykuł pojawił się na portalu TATENTO.PL na który serdecznie zapraszamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

11 Comments

In dla dziecka kocyk poduszka pojazd pokoik pościel słonie szary worki wystrój.

W pokoiku Lu

Nowy Rok i od razu zaczęłyśmy zmianami i przeprowadzką. I coraz bardziej zbliżamy się do idealnego wyglądu kąciaka Lu. Dzisiaj Wam pokażemy pierwsze zmiany i nowości jakie w nim zagościły. 

W końcu pojawiły się szarości w postaci pościeli i poduszek, które z intensywną  żółcią komponują się idealnie. 

Cudowne "deszczowe" worki na zabawki, które bardzo długo czekały na swój debiut w pokoiku Lu. Naprawdę są bardzo pojemne i wytrzymałe, wykonane z trzech warstw, a piękne wzory na nich są ręcznie malowane - rewelacja !

Kocyk edukacyjny, który nie tylko pięknie wygląda,a jest cieplutki i Lu uwielbia pod nim zasypiać. Po obudzeniu razem liczymy serduszka, rozpoznajemy kolory, uczymy się literek i angielskiego. Naprawdę jeśli szukacie czegoś wyjątkowego, to strzał w 10. 

A będąc przy nauce, to całość dopełnia plakat alfabet wiszący przy łóżku, z pięknymi rysunkami odpowiadającymi literom alfabetu. Plakat jest przejrzysty, rysunki łatwe do odczytania, więc nauka staje się bardzo przyjemną zabawą. 

I jak Wam się podoba?





























1. ŁÓŻKO - Pinewood 
2. Pościel - Producent Płock
3. Edukocyk - Cuddly Zoo
4. Pojazd - Twistcar.pl
5. Plakat - Lupio
6. Miarka Dinozaur -  Gu-guga.pl
7. Papierowe worki - That Way
8. Poduszka Chmurka - Kooka Studio

CZYTAJ WIĘCEJ

Share Tweet Pin It +1

8 Comments