Zbliżają się
wyjazdy, nie tylko majówkowe, i jak pokazują prognozy pogody – dalsza część
maja, i pewnie też czerwiec, nie będzie wcale upalna. Zamiast biegać w słońcu,
raczej będziemy się kąpać w deszczu, ale to oczywiście nie przesądza o
rodzinnych wyjazdach. Do tych chłodniejszych należy się troszkę lepiej
przygotować.
Jeżeli
wybieramy się z dziećmi na krótki bądź dłuższy wyjazd, musimy pamiętać o wielu
sprawach. Poza sprawdzeniem samochodu, odpowiednio zapiętych fotelikach,
gadżetach na drogę czy zaplanowaniu samej trasy, należy pamiętać o odpowiednim
spakowaniu apteczki.
Raczej nie
możemy sobie pozwolić na niespodzianki, przynajmniej te związane z chorobami
czy podawaniem dzieciom leków.
My dorośli,
pakując się na wyjazd, przeważnie zabieramy dla siebie leki przeciwbólowe, coś
na gardło i może jakieś elektrolity czy leki osłonowe. W przypadku dzieci
sprawa ma się nieco inaczej.
Wyjeżdżając
z pociechami apteczka podróżna powinna być odpowiednio skompletowana, a jej
skład uzależniony jest często od sytuacji, jakie mogą nas spotkać na miejscu
pobytu, czy – przede wszystkim – od stanu zdrowia naszych dzieci.
Warto
również sprawdzić jeszcze przed wyjazdem, czy w miejscu, do którego się udajemy,
przyjmuje jakiś lekarza, zabrać ze sobą książeczki zdrowia dzieci i numer do
lekarza rodzinnego w razie sytuacji kryzysowych.
Jeśli macie
problem z kompletowaniem apteczki, zajrzycie do mojej ściągawki.
Co spakować do apteczki
na wyjazd z dzieckiem?
Pogoda, jaką
zapowiadają, od razu kojarzy mi się z katarem do pasa. Jak to mówią: leczony
trwa tydzień, nieleczony 7 dni. Jedno jest pewne – w czasie wyjazdów jest
uciążliwy zarówno dla dorosłych i dzieci. Dlatego poza wcześniej wspomnianymi
lekami (na gorączkę i ból gardła), preparat na katar będzie znajdował się w
pierwszej trójce „niezbędników” w naszej
apteczce.
A co wybrać?
Najlepiej
taki produkt, który może być stosowany u dzieci i dorosłych, bez recepty,
bezpieczny. Taki, który nie tylko oczyszcza nos, , ale – co ważne – pielęgnuje
i nawilża śluzówkę nosa. Pierwsze, co się nasuwa, to preparaty na bazie soli
morskiej. Sprawdził się u nas izotoniczny spray Rhinoton i jego nie zabraknie w
naszej podróżnej apteczce. Unikamy preparatów zawierających w swoim składzie
wazokonstryktory. Są to czynne substancje obkurczające śluzówkę nosa, które
mogą powodować jej uszkodzenie i przy zbyt częstym lub zbyt długim stosowaniu –
uzależniać i „pożerać” śluzówkę powodując bolące jej krwawienia i powstawanie
strupów i ran.
Tak więc
podstawę apteczki już mamy.
Co jeszcze musimy spakować?
- Leki
przyjmowane przez dziecko!
- Środki
przeciwbólowe, przeciwzapalne.
- Środki
opatrunkowe: plastry, bandaże, najlepiej całe gotowe zestawy.
- Środki
do dezynfekcji (woda utleniona lub woda utleniona w żelu, spirytus lub gaziki
nasączone spirytusem, gaziki ze środkiem odkażającym, wybór mamy duży)
- Środki
przyspieszające gojenie (maści i spray na stłuczenia i obrzęki).
- Środki
przeciwko insektom, które są przeznaczone dla dzieci i środki stosowane po
ukąszeniu.
- Leki
na uczulenia przeciwhistaminowe.
- Leki
na biegunkę.
- Leki
przy chorobie lokomocyjnej.
- Leki
osłonowe, elektrolity
- Dodatkowo:
małe nożyczki, termometr, przyrząd do usuwania kleszczy, nebulizator.
A Wy co
byście jeszcze dodali?
Tekst
prezentuje jedynie zdanie autorki i ma jedynie charakter informacyjny. Nie może
być traktowany jako porada medyczna lub farmaceutyczna.
Wpis powstał we współpracy z firmą Krewel Meuselbach,
producentem wyrobów medycznych na bazie naturalnych składników
Ciekawy wpis. Też poruszyłam ten temat rok temu na swoim blogu. Siele osób o apteczce zapomina.
OdpowiedzUsuńSama mam taką listę powieszoną na lodówce. Nawet przy krótkim wyjazd na "dlugi weekend" przy dwojce małych dzieci wszystkie pozycje z listy są obowiązkowe.
OdpowiedzUsuńBiorę sporo rzeczy, ale kilka o ktorych wspomnialas zwykle zapominam.
OdpowiedzUsuńO widzisz, miałam zawsze spakowaną apteczkę na wyjazd, a o spraju do nosa nie pomyślałam,a na dłuższym wyjeździe może zdarzyć się uciążliwy katar.
OdpowiedzUsuńNic dodać nić ująć :) dokładnie tak wygląda zawartość naszej apteczki :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szykujemy się do dużego wyjazdu zagranicę - i część bagaży mamy już popakowanych, a apteczka oczywiście jest jedną z najważniejszych rzeczy, jakie ze sobą zabieramy.
OdpowiedzUsuńU nas apteczka to priorytet przed każdym wyjazdem. Podróże z dziećmi sa czasm nieprzewidywalne.
OdpowiedzUsuńA ja bym dodała ;) dużo pozytwnej energii,uśmiechu na twarzach, wylączamy telefony I w Drogę witaj Przygodo :)
OdpowiedzUsuńświetny wpis, wrócę do niego, gdy będziemy jechać na wakacje :)
OdpowiedzUsuńWarto być przygotowanym na każdą ewentualność. Potem spokojnie możemy spędzać czas z dzieckiem.
OdpowiedzUsuńPakowanie się z małymi dziećmi to istny Meksyk... Trzeba mieć wszystko, dzieciaki lubią zaskoczyć.
OdpowiedzUsuńPrzy wyjeździe z dzieckiem zabiera się z pół apteki :D
OdpowiedzUsuńniedlugo mamy pierwszy, dluzszy wyjazd z dzieckiem i nie ukrywam ze twoja lista wyląduje u mnie na lodówce :D
OdpowiedzUsuńPediatra polecała mi też spray na bazie wody morskiej z miedzią w składzie. Podobno rewelacyjnie działa, ale jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuń