Uff.. Uff.. temperatura z każdym dniem wyższa. Upały dają o sobie znać, już bardzo mocno. Nawet ciężko wyjść z Lu na spacer, bo pewnie byśmy się roztopiły...
Więc nie pozostaje nic innego, jak pozostanie w "spokojnej" (spokojna to bywa, jak Lu śpi ) oazie czyli domku. Dla ochłody Lu codziennie chlapie się w maluśkim baseniku, a Ma codziennie lata z mopem, by sąsiadów nie zalać... ale co się nie robi dla małych ludziów.
I tak siedzimy, wymyślamy mądre i durne zabawy, żeby czas szybko i przyjemnie nam mijał, ostatnio poza wylegiwaniem się w basenie, czytaniem książek, puszczaniem baniek i jazdą na odkurzaczu, zaczęłyśmy główkować i wymyślać rzeczy takie dla nas... a raczej, na razie dla Lu. Głowa pełna pomysłów jest, lecz przez pogodę sił na tworzenie troszkę mniej, ale będziemy działać, powoli , powoli... damy rade.
A dzisiaj zajrzymy, oczywiście jak się uda do magicznego świata Lu. Może uda się podsłuchać zacięte rozmowy z towarzyszami zabawkami lub tresurę i jazdę konna, może Lu zaprosi do zamku na bal...
Królowa przemawia ( udało się podsłuchać, jak Lu tłumaczyła, że dzisiaj w nocy da pospać Ma;) )
I jazda konna...
i wygłupy na dywanie
Pałac Lu - miejsce gdzie rzadko kto ma wstęp
Pani Prezes, na głównym miejscu w domu
i już wydaje polecenia
a w międzyczasie, jak się bawiłyśmy, zapukał Pan listonosz i przyniósł zamówione butki na zimę dla Lu i oczywiście, koniecznie,ale to koniecznie trzeba było je przymierzyć !!!
1. bluzka - by Ma i LU 2. spódniczka - NEXT 3. butki - NEXT 4. bransoletka - by Ma i Lu |
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Jak masz ochotę pozostaw nam coś od siebie:)