Wczorajszy dzień , po zmianie czasu, był pełen skrajności , radosny przez pogodę i super wyprawę do parku, i strasznie męczący, przez dezorganizację dnia i na koniec śmierć lapka;/
Ale fakt pogoda była piękna, nie ma co ukrywać tak mogłaby dla mnie wyglądać zima :)
Szaleństw nie było końca. Lu to na huśtawkach, to królika i gołębie ganiała i skończyło się leżakowaniem w liściach. Jak to dobrze mieć park prawie pod nosem. Mała oaza wytchnienia i oderwania się od problemów. Gdzie nie trzeba myśleć, co dalej jak to będzie i czy to wszystko ma sens, ale o tym innym razem...
Uwielbiam takie ciepłe i pełne radości spacery:) Było po prostu pięknie...i ta beztroska ukradła nam godzinę więcej niż planowałyśmy :)
Zresztą zobaczcie sami :
1. czapa - Angels 2. kurtka - Zara SH 3. tunika - Lindex SH 4. kamizelka - Petite.People.com SH 5. spodnie - Next 6. buty - Zara |
Świetna bluzeczka! Nasz wczorajszy dzień to również była jednak wielka dezorganizacja, zmian to my nie lubimy, oj nie :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie, zmiana czasu dla Mam powinna nie istnieć !!!
UsuńSłodka mała. Fajny dzień i zdjęcia, które to odzwierciedlają. Pozdrowionka od nas.
OdpowiedzUsuńMama i Kalinka
My również ciepło pozdrawiamy <3
Usuń