Tak można powiedzieć, kiedy maluch non stop chce przebywać z mama, tatą, bawić się z nimi. Kiedy nie potrafi choć na chwilę zając się sobą. Jednak z drugiej strony my rodzice często od urodzenia nie dajemy naszym pociechom możliwości nabycia tej ważnej umiejętności, ponieważ trzymamy je pod naszym rodzicielskim kloszem. Chcemy mieć kontrolę nad wszystkim co robią, jak robią, zapominając często o dziecięcej ciekawości, chęci odkrywania świata itp.
Tak można powiedzieć, kiedy maluch non stop chce przebywać z mama, tatą, bawić się z nimi. Kiedy nie potrafi choć na chwilę zając się sobą. Jednak z drugiej strony my rodzice często od urodzenia nie dajemy naszym pociechom możliwości nabycia tej ważnej umiejętności, ponieważ trzymamy je pod naszym rodzicielskim kloszem. Chcemy mieć kontrolę nad wszystkim co robią, jak robią, zapominając często o dziecięcej ciekawości, chęci odkrywania świata itp.
Czemu tak się dzieje?
Czasem po prostu się boimy o nasze dzieci, aż za bardzo
przez co ograniczamy ich naturalną eksplorację świata, zdobywanie nowych
doświadczeń, bo tak będzie bezpieczniej.
Z drugiej strony rodzice są dla dziecka najważniejszymi
osobami na świecie i niewiele więcej potrzeba maluchom do szczęścia poza ich
uwagą i obecnością.
Poza tym trudno od rocznego czy dwuletniego dziecka wymagać
godzinnych zabaw w samotności: im młodsze dziecko, tym krócej będzie potrafiło
się zająć sobą, ale każdą taką próbę należy doceniać i pokazywać, że
samodzielna zabawa też jest fajna.
Ciekawą propozycję będą na pewno zabawki interaktywne, które
poprzez swoje różne funkcje chodzą z maluchami w interakcje, zastępując
poniekąd rolę zawsze obecnego rodzica.
Takie zabawki oddziaływają na dziecko i odwrotnie,
dzięki czemu zachęcają nasze pociechy do zabawy nimi.
Wpływają również ja
rozwój, ponieważ stymulują nie tylko wzrok, ale często też słuch i dotyk,
rozwijają wyobraźnię, kreatywność, logiczne myślenie, zachęcają do poznawania
świata, uczenia się nowych słów, poszerzając słownictwo czy zachęcają do
aktywności ruchowej.
Zabawki interaktywne dbają o rozwój naszych dzieci już od
pierwszego roku życia. Fakt może są drogie, ale to coś więcej niż zwykła
zabawka, a przy ich wyborze powinniśmy się kierować przede wszystkim
bezpieczeństwem naszych dzieci i odpowiednim doborem zabawki do wieku i możliwości
pociechy.
U nas bardzo sprawdzają się zabawy z Magic Jinn – Zwierzęta firmy DUMEL (tak pamiętajmy, jeszcze przy wyborze o zainteresowaniach dziecka), z
którym Lu bawi się w zgadywanie zwierząt.
Oczywiście Lu wymyśla sobie jakiegoś zwierzaka,
a zadaniem zabawki jest odgadnięcie o czym ona myśli, poprzez zadawanie różnych
pytań.
Dzięki takiej zabawie dzieci rozwijają logiczne myślenie, kreatywność,
zdobywają wiedzę na temat różnych zwierząt, wzbogacają słownictwo, a przede
wszystkim świetnie się bawią. Ich mina, kiedy Magic Jinn odgaduje wymyślone
przez nich zwierzę, jest bezcenna, przecież on czyta w myślach.
Więcej zabawek znajdziecie na PATATOY.PL
„Dziecko siedzi mi na głowie”
Mamailusia
17:56
Mamailusia
Psycholożka i pasjonatka macierzyństwa poprzez zabawę i obcowanie ze zwierzętami. Niespełniona dogoterapeutka, która wciąż czeka, no właśnie na Pana psa. Mama Lusi, z którą codziennie uczy się poznawać świat i odkrywać to, co w nim najlepsze. Najchętniej uciekłaby na wieś, by tam wieść sielankowe życie, choć z drugiej strony w miejscu usiedzieć nie potrafi, bo dusza trenera wciąż pcha ją do działania.
Zobacz również
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Niestety często to właśnie rodzice nie dają żyć własnym dzieciom. Nie pozwalają im na rozwinięcie skrzydeł - tłamszą je właśnie pod tym kloszem. Dajmy własnym dzieciom poczuć wolność, dajmy im się pobrudzić- ubranka zawsze możemy zmienić :)
OdpowiedzUsuńinteraktywne zabawki to świetna sprawa !
OdpowiedzUsuńTa zabawka musi być świetna. Córka jeszcze troszkę za mloda ale może juz niedługo. ...
OdpowiedzUsuńA do mnie jakoś nie przemawiają taki gadżety,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
u nas jako zabawki interaktywne najbardziej sprawdzają się sprzęty domowego użytku - po uprzedniej selekcji tych niebezpiecznych dla małych paluszków :)
OdpowiedzUsuńCzasami najlepsze zabawki robi się z niczego i tak kreatywnie zabija nudę
OdpowiedzUsuńMoja dwu miesięczna córeczka już umie się sobą zając, potrafi godzinę oglądać żyrandol albo karuzelke itp Z jednwjbsrronybsiebcieszw i korzystam a ż drugiej źle mi że nie jestem przy niej 28godzin na dobę;)
OdpowiedzUsuńMamy Jina i jeste rewelacyjny, przy;omniałaś mi by go wyjąć teraz dla Jasia
OdpowiedzUsuńZabawki interakcyjne są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńDziecko często nie umie bawić się samemu bo ciągle słyszy rodzica za plecami. Dajmy dzieciom więcej luzu i nie ograniczajmy ich szczególnie na placu zabaw.
OdpowiedzUsuńKotek jest ładny i sympatyczny, ale uważam, że najlepszą formą walki z nudą jest kiedy dziecko sobie samo coś wymyśli. Tak od 0: zbuduje, skleci, narysuje. Dla przykładu uwielbiam jak mój Jasiek bawi się w pieczenie muffinków. Robi je z klocków, albo z pluszowych warzyw. Piekarnikiem jest szuflada lub garaż dla samochodów. Wtedy widzę, jakie pokłady wyobraźni w nim drzemią :)
OdpowiedzUsuńCzęsto rodzice sami ograniczają malucha w rozwijaniu wyobraźni i kreatywności, a to właśnie one są motorem napędowym zabawy - zwłaszcza tej w pojedynkę. ;) Fakt, zabawki interaktywne czy inne cuda zabawkarskie sa świetnym początkiem by nakłonić dziecko do samodzielnej zabawy.
OdpowiedzUsuń