In
Słońce i niemowlę? Jak dbać o skórę dziecka!
Posted on piątek, 26 maja 2017
Skóra niemowlęcia do 3 roku życia nie jest w pełni
rozwinięta, należy o tym pamiętać, zwłaszcza kiedy świeci słońce. Jest ona trzykrotnie
cieńsza niż skóra osoby dorosłej i posiada wyższe pH, przez co łatwiej ulega
podrażnieniom oraz ma skłonność do przesuszeń.
Na pewno ta pielęgnacja musi wyglądać troszkę inaczej, a to
dlatego, że skóra „pamięta” każdy promień słońca, a jak to obliczyli naukowcy: dwukrotne oparzenie
słoneczne w dzieciństwie aż dziesięciokrotnie zwiększa ryzyko czerniaka w
przyszłości.
Mamy karmiące mogą dbać o skórę swoich maluchów, dzięki
niesamowitym właściwościom swojego mleka. Tak, dokładnie! Coraz częściej się
słyszy o zaletach mleka mamy jako środka do pielęgnacji skóry noworodka i
niemowlęcia, ponieważ posiada ono bezcenne właściwości. Łagodzi podrażnienia, ma
działanie antyseptyczne i doskonale nawilża skórę malucha. Dodatkowo idealnie
się sprawdza jako środek na ukąszenia, czy „opatrunek” na poparzenia spowodowane
przez słońce. Można je stosować do codziennych kąpieli lub do bezpośredniego
smarowania skóry dziecka.
W tym przypadku warto wyposażyć się w parasolkę lub
wielofunkcyjną osłonkę do wózka np.: Kurtis, które zapewnią cień i przepływ
powietrza. Odkryte części ciała należy posmarować kremem ochronnym dobranym
odpowiednio do wieku. W upalne dni lepiej nie spacerować z dzieckiem zwłaszcza pomiędzy
11 a 15, kiedy jest najcieplej. Lekarze pediatrzy zgodnie twierdzą, że)
najlepiej przeczekać te godziny z maluchem w domu, ponieważ spacer w takich
warunkach mógłby doprowadzić u dziecka do oparzeń słonecznych lub udaru
cieplnego. Lepiej wyjść wcześnie rano tuż po śniadaniu lub późnym popołudniem,
kiedy słońce zdecydowanie słabiej świeci.
Najważniejsze - maluch musi być cały nasmarowany kremem i tą
czynność należy wykonać 30 minut przed wyjściem z domu i powtarzać aplikację co
2 godziny Podczas jednej aplikacji na całe ciało dziecka powinno się zużyć
10–15 ml kremu. Dodatkowo warto założyć mu przewiewnie ubranie i okrycie na główkę
– obowiązkowo!
Pamiętajcie, że od piasku odbija się bowiem 17 proc.
promieni, które docierają do Ziemi.
Niemowlęta przed ukończeniem 6. miesiąca życia powinny
przebywać na plaży wyłącznie w miejscach zacienionych idealnie do tego nadają
się wszelkiego rodzaju namioty.
Dla dzieci przeznaczone są kosmetyki z filtrami, które nie
wnikają w skórę, tylko tworzą na niej warstwę odbijającą promieni, tak zwane filtry
fizyczne (mineralne). Niemowlęta należy smarować kremem z filtrem SPF 50+,
chroniącym i przed UVA, i przed UVB.
My stosujemy Nowe Mleczko przeciwsłoneczne SPF 50+ Mustela,
które przeznaczone jest specjalnie do ochrony przeciwsłonecznej wrażliwej
skóry dzieci i niemowląt już od pierwszego dnia po urodzeniu.
Zawiera ono nowy system filtrów organiczno-mineralnych zapewniających bardzo
wysoką ochronę przed promieniowaniem UVB (faktor SPF 50+), a także UVA, dostosowaną
do potrzeb delikatnej skóry niemowląt i dzieci.
Dodatkowo zapewnia wzmożoną ochronę komórek pozwalającą
zachować naturalne mechanizmy obronne skóry i zapobiegać uszkodzeniom na
poziomie komórkowym dzięki połączonemu działaniu chronionego patentem kompleksu
roślinnego na bazie awokado oraz witaminy E o działaniu przeciwutleniającym.
Olejek z awokado wzmacnia barierę skórną i ogranicza
odwadnianie się skóry.
Jego płynna i aksamitna konsystencja sprawia, że Mleczko
przeciwsłoneczne SPF 50+ o bardzo wysokiej ochronie łatwo rozprowadza
się na skórze dziecka i nie pozostawia na niej lepkiej warstwy. Skóra po
zastosowaniu jest gładka, miękka i dobrze nawilżona. Po nałożeniu produkt jest
niewidoczny na skórze i nie brudzi odzieży. Mleczko jest wysoce odporne na
działanie wody, potu oraz ocieranie spowodowane kontaktem skóry z ręcznikiem czy
ubraniami.
Dodatkowo na plażę zabieramy ze sobą Wodę oczyszczającą bezspłukiwania, która skutecznie i delikatnie usuwa wszelkie zanieczyszczenia, a
dodatkowo zmiękcza skórę dziecka.
A Wy jakie macie sposoby na bezpieczne wyjście z maluchem na
słońce?
Słońce i niemowlę? Jak dbać o skórę dziecka!
Mamailusia
10:00
Mamailusia
Psycholożka i pasjonatka macierzyństwa poprzez zabawę i obcowanie ze zwierzętami. Niespełniona dogoterapeutka, która wciąż czeka, no właśnie na Pana psa. Mama Lusi, z którą codziennie uczy się poznawać świat i odkrywać to, co w nim najlepsze. Najchętniej uciekłaby na wieś, by tam wieść sielankowe życie, choć z drugiej strony w miejscu usiedzieć nie potrafi, bo dusza trenera wciąż pcha ją do działania.
Zobacz również
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
U nas niemowlak pojawi się już po okresie upalnych dni, ale zawsze dla dziecioli stawiam na spray z wysokim filtrem co by im skóra z nosa nie schodziła:)
OdpowiedzUsuńOchrona przed słońcem jest bardzo ważna. Poza regularnym smarowaniem odpowiednim kremem, należy dziecko nawadniać i chronić głowę, zakładając kapelusik. U mnie cała trójka z jasna karnacją. Od zawsze stosowałam blokery, żeby nie doszło do poparzeń.
OdpowiedzUsuńOch ja mam schizę słoneczną jeśli chodzi o moją córkę. O zawsze smarowałam ją jak tylko zaczynało świecić słońce. I to jak najwyżej. Poniżej 50 nie schodzę nigdy. Dzisiaj ma osiem lat i jest dokładnie tak, jak kiedy była tycia. I tak opala się dosyć szybko. Bo strasznie dużo jest na powietrzu, to druga sprawa. Zawsze warto chronić maluchy. Obojętne czy małe czy większe. Uściski na Dzień Mamy
OdpowiedzUsuńJa też polecam wodę termalną do skóry dziecka (i nie tylko) zamiast kremu po opalaniu. Doskonale wiem, że z maluchem nie leży się na plaży, ale nawet podczas spaceru docierają promienie słoneczne. Taka woda łagodzi wszystkie podrażnienia. My zawsze mamy ją w naszej kosmetyczce.
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wszystko opisałaś. włąsnie musimy kupić krem z filtrem dla naszego synka 2,5 miesiecznego
OdpowiedzUsuńRok temu miałam niemowlaka, w największe słońce nie wychodzilismy z domu. Obszerny na buda wózka zastepowala parasole. Smakowałam małego kremem z Rossmanna, sprawdzając jego skład wcześniej u srokao. Kapelusik to podstawa zwłaszcza na delikatne karczki chłopców narażone najbardziej przy zabawach np. w piasku.
OdpowiedzUsuńMamy te kosmetyki, są świetne!
OdpowiedzUsuńWarto poruszać ten temat i stale przypominać jak ważne jest stosowanie kremów z filtrem dla dzieci. Dla niemowląt to już wogole. Dobrze też wspominać o ochronie zarówno przed UVA jak i UVB. Dobry krem to podstawa :)
OdpowiedzUsuńJa kupuję zarówno dla siebie jak i synka 50, pamiętam o okryciu głowy, nawodnieniu i mam specjalne ubranka do kąpieli z filtrami.
OdpowiedzUsuńMega przydatny post dzięki i zapraszam : http://mylitlebaby.blox.pl/html
OdpowiedzUsuńTych konkretnych kosmetyków akurat nie znam, ale ostatnio szukałam dobrych preparatów przeciwsłonecznych i znalazłam zestaw w melissie 'mustela rodzinne wakacje' i to zamówiłam ;) Mam nadzieję, że tak jak Ty będę zadowolona z tych kosmetyków!
OdpowiedzUsuńMoj synek ma dopiero 1,5 miesiaca wiec o wyjsciu na plaze nie ma mowy. Za to na spacerach oprocz kremow mam niezastapiony wozek vicco z adamexu, ktory ma daszek przeciwsloneczny. Dla mlodych matek- pamietajcie, ze czesto w gondoli jest znacznie gorecej wiec nie robcie sauny dziecku przykrywajac go jeszcze kocykami w upaly!!
OdpowiedzUsuńFakt, małe dzieci potrzebują specjalnej pielęgnacji o trzeba pamiętać o tym, bo "budka" nie jest w stanie ochronić przed wszystkim. My wychodzimy kiedy jest okazja, gdy praży staramy się przebywać w cieniu, przy mocnym słońcu używamy spf50.
OdpowiedzUsuńMy co roku używamy Nivea bo jakoś nas nigdy nie zawiodło.
OdpowiedzUsuń