Z dnia na dzień świat pędzi do przodu. Codziennie
dowiadujemy się o nowościach technologicznych, ba bez tych elektronicznych
urządzeń nawet nie potrafimy już żyć. Wszędzie smartfony, tablety, aplikacje do
wszystkiego: do liczenia, kalorii, kroków, karmienia piersią, zakupów, itp.
Mamy stały kontakt tak naprawdę z całym światem. Technologia już dawno wkradła
się do naszego życia codziennego.
Dzieci i internet
Budując rodzinę, wychowując dzieci, nie unikniemy ich
kontaktu z tym światem. Tak naprawdę, to bardziej ich świat niż nasz, bo my
jeszcze pamiętamy czasy, kiedy można było wyjść z domu bez telefonu i nie czuć
się jakbyśmy byli niekompletni, jak bez ręki. Nasze dzieci dorastają w zupełnie
innych realiach. Zresztą codziennie nas obserwują i powielają nasze zachowania.
Tak się chwilę zastanówmy, ile czasu spędzamy na
przeglądaniu stron w Internecie, Facebooku czy zwykłym czytaniu i odpisywaniu
na maile. Coraz częściej można zaobserwować, że nawet książki czytamy już z poziomu
smartfonów czy tabletów, to czemu zabraniamy tego naszym dzieciom. Czy nie
lepiej razem być w tym świecie, pokazywać maluchom, jak bezpiecznie z niego
korzystać. Przecież sami wiemy, że „zakazany owoc” smakuje najlepiej.
Oczywiście nie mówię, tu o ciągłym siedzeniu z telefonem czy tabletem, ale pod
okiem rodziców, rozsądnym i przemyślanym korzystaniu z tego, co daje nam
dzisiaj technologia.
Bez wątpienia, decyzja o tym, kiedy dziecku pokażemy
wirtualny świat, zależy od rodzica, jedni robią to wcześniej inni później,
ważne by robić to razem. Ważne by pokazywać, że smartfony, to nie tylko oglądanie
bajek, piosenek, by mieć święty spokój na chwilę. Najprościej podrzucić dziecku tablet i zająć się swoimi
sprawami, a wiemy, że jest ich coraz więcej.
Warto poświęcić trochę czasu i
ustalić zasady bezpiecznego korzystania z wirtualnego świata. Wyznaczyć czas,
jaki dziecko może spędzić grając czy oglądając bajki, takie rozwiązanie, takie
stawianie wyraźnych granic, tak samo jak w życiu, daje dzieciom poczucie
bezpieczeństwa i nie zaburza ich codziennego funkcjonowania. Również warto razem
poszukać aplikacji, gier które będą rozwijające i przyjazne
dla naszych dzieci.
Platforma edukacyjna
Dlatego my od jakiegoś już czasu korzystamy z platformy
edukacyjnej
Squla.pl! Tak! Tam przez zabawę uczymy się pisać, liczyć, zdobywamy
ciekawą wiedzę, a wszystko to pod nadzorem rodzica. A tak szczerze, to razem
się świetnie bawimy.
Platforma ta obejmuje prawie 50 000 zadań w postaci quizów,
misji i gier o różnym poziomie trudności, przeznaczonych dla uczniów klas 1-6
szkoły podstawowej oraz dla dzieci w wieku przedszkolnym.
Ala w tym roku zaczyna zerówkę, więc to jest również dla
mnie informacja czy poradzi sobie z materiałem jaki przyjdzie jej przerabiać w
przedszkolu. I powiem, że jako 5latce świetnie idzie, nawet próbuje
rozwiązywać zadania przeznaczone dla dzieci z 1 klasy szkoły podstawowej.
Dzięki nowatorskiej formule Squli dzieci chętnie się uczą i
chcą zdobywać wiedzę, to idealna metoda na powtarzanie materiału przedszkolnego
czy szkolnego w domu, który w pełni jest
zgodny z nową podstawą programową MEN na 2016/2017 rok.
Ze Squlą dzieci mogą ćwiczyć swoje umiejętności ze
wszystkich przedmiotów szkoły podstawowej:
- Matematyki
- Języka polskiego
- Języka angielskiego
- Przyrody
- Języka niemieckiego
- Historii i społeczeństwa
- Muzyki i plastyki
- Zajęć technicznych i komputerowych
- Edukacji społecznej (klasy 1–3)
Konto dla rodzica
Co ważne, po zalogowaniu, każdy rodzic otrzymuje dostęp do
konta rodzicielskiego, dzięki specjalnej aplikacji dostępnej na komputer,
smartfon i tablet. Konto to pozwala na dokonywanie zmian w profilu dziecka i
monitorowanie jego postępów, dzięki czemu, możemy sprawdzić, które przedmioty
sprawiają dziecku frajdę, a które wymagają dodatkowej pracy.
Dodatkowo
otrzymuje regularne raporty podsumowujące aktywność dziecka: czas poświęcony na
naukę i osiągane wyniki. Również rodzic dostaje użyteczne wskazówki od
ekspertów Squli, jak motywować dziecko do dalszej nauki i efektywnie
wykorzystywać Squlę w domu, co jest bardzo pomocne!
I jeszcze coś, na co wielu rodziców zwraca uwagę! Squla jest całkowicie
wolna od reklam!
To co? Lecimy rozwiązywać zadania na Squla.pl?
Fajny portal i nie słyszałam o nim wcześniej. Właśnie się do niego loguję i dziś sprawdzę co to takiego.
OdpowiedzUsuńTO na prawdę świetny portal. Miałam okazję troszkę poszaleć na nim i jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńO Squli słyszałam od czasu Librusa dla uczniów - elektronicznego dziennika. Bardzo fajny portal.
OdpowiedzUsuńMy jeszcze nie korzystamy. Czasami jakas bajka na youtube i tyle. :)
OdpowiedzUsuńO Squli słyszałam od kilku osób, sama zastanawiałam się nad wypuieniem dostępu. Jak dla mnie bardzo fajny portal dla rodziców, dzieci i nauczycieli.
OdpowiedzUsuńz całą pewnością założymy w nim konto, córka lubi się uczyć a to może być świetne narzędzie o tego aby tą naukę lekko urozmaicić
OdpowiedzUsuńBliska koleżanka, zdecydowanie nie internetowa, poleca mi od dość dawna SQulę. Chyba czas przysiąść i sprawdzić, co to takiego i czy nada się dla mojej córki,
OdpowiedzUsuńMój syn mnie poinformował o Squli. Obiecałam mu że jak rozpocznie się rok szkolny przejżymy z tatą co ma do zaproponowania. U nas w domu nie demonizujemy komputera czy internetu, tara jest programistą i grafikiem komputerowym więc, wszyscy mamy styczność. Chodzi tylko o rozsądek.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o Squli już wcześniej, ale jakoś do tej pory nie sprawdziłam jak to działa od środka. Z tego co widzę, to też idealna propozycja dla mojej Hani, która za rok najprawdopodobniej pójdzie do 1 klasy :) Dzięki za ten post :)
OdpowiedzUsuńTestowałam z córką tę platformę ale cześć dla przedszkolaków. Nie za bardzo jej się podobała.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o te platformie, ale jeszcze nie miałam okazji skorzystać. Chyba zajrzę w wolnej chwili, może wzbogacę lekcje angielskiego swoim uczniom :)
OdpowiedzUsuń