Odkąd pamiętam Lu zawsze lubiła bawić się w piasku, zgniatać, przesypywać, rzucać, robić babki, czy po prostu w nim siedzieć.
Na gwiazdkę dostała magiczny, kinetyczny piasek, ale jego cena jest często powalająca, zwłaszcza,kiedy połowę wciągnie się odkurzaczem, by zachować jakiś tam porządek.
Szukałam alternatywy i znalazłam o niebo tańszą, a w dotyku miękką i aksamitną.
Chcecie poznać sekret tej magii?
To bardzo proste, wystarczy ... uwaga- mąka - olej i jakiś barwnik spożywczy, my użyłyśmy sobie curry i gotowe.
Mieszamy mąkę ( ok 6 szklanek ) z olejem ( 1 szklanka ) i wyrabiamy.
Rewelacyjna prosta zabawa, która nie tylko pobudza doznania sensoryczne i stymuluje zmysł dotyku, ale również rozwija motorykę małą. czyli usprawnia manipulowanie dłońmi i palcami.
I potwierdzamy minął drugi dzień, a piasek wciąż mokry.
Proste rozwiązanie - nie znałam do tej pory :)
OdpowiedzUsuńKiedyś wypróbujemy u siebie.