Każdego dnia się zastanawiam ile osób na świecie jest tak naprawdę szczęśliwych, ilu buduje swoje szczęście, często będące złudzeniem goniąc za czymś, co wydaje im się, że pragną mieć.
Kiedyś dążyłam do szczęścia tego wykreowanego przez media, blogerki, przecież to właśnie jest szczęście - tak mi wmawiali.
Goniłam za czymś, sama nie wiem za czym, ale trzeba było to osiągnąć, by poznać szczęście, ale czy to było moje, albo Twoje marzenie? I tak goniąc za złudzeniami, wróciłam do książki, po którą sięgam, kiedy czuję, że potrzebuję spokoju, odnalezienia się w tym dziwnym, mało realnym świecie.
I czytam:
Dokładnie, może nawet nie trzeba aż tak walczyć ile zacząć je dostrzegać, przecież jest na wyciągnięcie ręki i zależy tylko od Ciebie. Kiedy sobie to uświadamiam, uśmiech wywołuje najprostsza rzecz.
Szczęście to, czas kiedy idąc się kąpać sięgam gumkę do włosów z kucykiem.
Szczęście to, kiedy szperając w torbie wyciągam kolejną zabawkę.
Szczęście to, promienie słońca o poranku.
Szczęście to, słowa "kocham Cie" powtarzane, co chwila, będą później za tym tęsknić.
Szczęście to, "muszę się na mamie uwalić i idę spać"
Szczęście to, zabawy na śniegu.
Szczęście to, dom pełen prania i uśmiechów.
Szczęście to, wyjadanie sosu z garnka.
Szczęście to, pieczenie babeczek
Szczęście to, buduję je sama
A jak wygląda Twoje szczęście ?
szczęście, to ten mały uśmiech co rano i powolne wygrzebywanie z łóżka :)
OdpowiedzUsuń