Czy trzeba czegoś więcej?
A ten produkt jest połączeniem materiałowego kosza Mojżesza z hamakiem i otulakiem, który jako jedyny na rynku posiada anatomiczne wzmocnienie pod główkę i szyjkę dziecka. Dzięki takiej budowie bez stresu możemy podnosić i przenosić dziecko podczas snu bez jego wybudzania.
- otulacz
- kocyk do fotelika i/lub wózka
- osłona do karmienia piersią
- nosidełko koszykowe miękkie
- kołyska hamakowa
- mata do zabaw
- odciążenie kręgosłupa Mamy
- likwidacja efektu Moro
- pomoc przy kolkach
- pomoc przy refluksie
- Uniwersalny rozmiar.
- Bardzo wszechstronny - 7 funkcji.
- Przeznaczony dla Noworodków i Niemowląt do 6 m-ca życia albo i dłużej, zleży jak szybko rośnie dziecko.
- W pełni chroni główkę, szyję oraz całe ciało podczas przenoszenia.
- Eliminuje stres związany z noszeniem Maluszka.
- Eliminuje efekt Moro – tak samo jak robią to otulacze
- Pomocny przy w kolkach i refluksach
- Odciąża plecy i pomaga do szybszego powrotu do zdrowia po ciąży czy po cesarskim cięciu.
- Bardzo mocne, wytrzymałe a zarazem miękkie uszy [testowane pod obciążeniem 30 kg] idealnie dopasowane do dłoni noszącego.
- Zaprojektowany przy współpracy z położnymi i neonantologami.
- Materiał: 100% bawełna najwyższej jakości, delikatna i mięciutka, idealnej dla skóry Niemowlęcia.
- można prać w pralce
- zalecana max temp, prania 40 oC stopni
- można prasować
Żałuję, że nie poznałam go wcześniej, bo obyłoby się bez kupowania zbędnych rożków do szpitala, otulaczy czy śpiworka do fotelika. Wystarczyłby jeden przemyślany zakup – Snugglebundl.
Wspaniale się sprawdza kiedy maluszek zaśnie w wózku czy foteliku, a my chcemy go bez budzenia przenieść do wygodnego łóżeczka.
więcej informacji :
bbtb.pl |
Aż zazdrość bierze, że masz maluszka i możesz ułatwiać sobie życie. Wiesz doskonale, że nie było tylu przydatnych gadżetów, kiedy nasze dziewczyny były malutkie.
OdpowiedzUsuńAle fajny! Moja mała co prawda nie lubi otulania ale inne funkcje są przydatne niezależnie od tego :)
OdpowiedzUsuńGenialne to to jest :)Nawet nie wiem jak to nazwać :) ale prezentuje się świetnie
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ja nie wiedziałam o takim gadżecie. Młody wybudzał się za każdym razem gdy go odkładałam do łóżeczka :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wiedziałam o tym gadżecie, kiedy mój syn był mały, chociaż pewnie wtedy tego jeszcze nie był ;)
OdpowiedzUsuńJeny, jaki fantastyczny gadżet! Szkoda, że jak mój synek był mały to takich cudów nie było.
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej praktyczne formy otulaczków wymyślają. Aż chce się mieć kolejnego bobasa :)
OdpowiedzUsuńTo jest cudowne!! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno polecę koleżankom, które nie dawno zostały mamami :)
super pomysł, jak już zostanę mamą to zaopatrzę się w coś takiego :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wiedziałam o jego istnieniu, kiedy moja córka była mała. Może to pomogłoby jej trochę lepiej spać.
OdpowiedzUsuńGdybym wiedziała o tym wynalazku wcześniej, oszczedzilabym sobie mnóstwa stresu. Po cesarce wszystko leciało mi z rąk. Bałam się przenosić malutką. Poradzilam sobie jakoś, ale nie obyło się bez strachu. Dobrze, że ktoś wymyśla takie usprawnienia.
OdpowiedzUsuńWidzę mnóstwo pochwał tego wynalazku i moją pierwszą myślą też było "wow".
OdpowiedzUsuńAle przyjrzałam się bliżej zdjęciu dziecka w foteliku i już wiem, że producenci nie pomyśleli o bezpieczeństwie dziecka :( Otulacz do fotelika musi mieć otwory, przez które przepuścimy pasy. Jeśli pasy zapinamy na kocyk czy otulacz to tak, jakbyśmy ich nie zapieli wcale. Nie polecam sprawdzać czym to grozi :( :( :(
Właśnie gorzko ubolewam nad faktem, że nie znałam tego cuda 3 lata temu!
OdpowiedzUsuńWygląda sprytnie. Swoich dzieci nie mam, ale odwiedzam tyle blogów parentingowych w ostatnim czasie, że będę przygotowana, jak nikt inny! :D Czym jest efekt moro? o.O
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa, aż żałuję że mój maluszek jest już za duży ma 8 miesięcy.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz coś takiego widzę. Najprostsze wynalazki najlepsze
OdpowiedzUsuń