-->

In niemowlę

Poznaj multipomocnika każdego rodzica - Snugglebundl



Co to jest Snugglebundl ?

W dwóch słowach można od razu powiedzieć, że to multipomocnik Mamy i Taty, ale kochają go również dziadkowie. To jedyny na świecie produkt pozwalający przenosić dzieci podczas snu bez wybudzania.



Co najważniejsze, został zaprojektowany przy współpracy z położnymi, neonantologami i ortopedami! 

Czy trzeba czegoś więcej?
Pewnie teraz od produktów dla dzieci wymaga się coraz więcej.




A ten produkt jest połączeniem materiałowego kosza Mojżesza z hamakiem i otulakiem, który jako jedyny na rynku posiada anatomiczne wzmocnienie pod główkę i szyjkę dziecka. Dzięki takiej budowie bez stresu możemy podnosić i przenosić dziecko podczas snu bez jego wybudzania.




Dlatego właśnie Snugglebundl jest używany i kochany przez tysiące rodziców na całym świecie.

Jakie spełnia funkcje ?
  • otulacz
  • kocyk do fotelika i/lub wózka
  • osłona do karmienia piersią
  • nosidełko koszykowe miękkie
  • kołyska hamakowa
  • mata do zabaw



Mało?

Funkcje prozdrowotne Snugglebundl:
  • odciążenie kręgosłupa Mamy
  • likwidacja efektu Moro
  • pomoc przy kolkach
  • pomoc przy refluksie

To przeczytajcie jeszcze o zaletach Snugglebundl

  • Uniwersalny rozmiar.
  • Bardzo wszechstronny - 7 funkcji.



  • Przeznaczony dla Noworodków i Niemowląt do 6 m-ca życia albo i dłużej, zleży jak szybko rośnie dziecko.
  • W pełni chroni główkę, szyję oraz całe ciało podczas przenoszenia.
  • Eliminuje stres związany z noszeniem Maluszka.
  • Eliminuje efekt Moro – tak samo jak robią to otulacze
  • Pomocny przy w kolkach i refluksach
  • Odciąża plecy i pomaga do szybszego powrotu do zdrowia po ciąży czy po cesarskim cięciu.
  • Bardzo mocne, wytrzymałe a zarazem miękkie uszy [testowane pod obciążeniem 30 kg] idealnie dopasowane do dłoni noszącego.
  • Zaprojektowany przy współpracy z położnymi i neonantologami.
  • Materiał: 100% bawełna najwyższej jakości, delikatna i mięciutka, idealnej dla skóry Niemowlęcia.


Użytkowanie

  • można prać w pralce
  • zalecana max temp, prania 40 oC stopni
  • można prasować

I co najważniejsze po złożeniu zajmuje mało miejsca i można go wszędzie ze sobą zabrąć.

W naszym przypadku najlepiej sprawdza się jako otulacz w kołysce i koszu Mojżesza, przy karmieniu, kiedy mam pewność, że główka i szyja są odpowiednio chronione, a ja swoją nieudolnością nie zrobię maluszkowi krzywdy.

Idealny jest również dla osób, które boją się noworodka wziąć na ręce, dla dziadków, którzy spragnieni tulenia wnuka, w obawie o jego zdrowie, wolą odłożyć tą wspaniałą czynność na później.

Żałuję, że nie poznałam go wcześniej, bo obyłoby się bez kupowania zbędnych rożków do szpitala, otulaczy czy śpiworka do fotelika. Wystarczyłby jeden przemyślany zakup – Snugglebundl.

Wspaniale się sprawdza kiedy maluszek zaśnie w wózku czy foteliku, a my chcemy go bez budzenia przenieść do wygodnego łóżeczka.

Ten produkt powinien znaleźć się na każdej liście wyprawkowej, jako wszechstronny pomocnik już od urodzenia.

więcej informacji :

bbtb.pl
bbtb.pl

Zobacz również

16 komentarze:

  1. Aż zazdrość bierze, że masz maluszka i możesz ułatwiać sobie życie. Wiesz doskonale, że nie było tylu przydatnych gadżetów, kiedy nasze dziewczyny były malutkie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajny! Moja mała co prawda nie lubi otulania ale inne funkcje są przydatne niezależnie od tego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialne to to jest :)Nawet nie wiem jak to nazwać :) ale prezentuje się świetnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że ja nie wiedziałam o takim gadżecie. Młody wybudzał się za każdym razem gdy go odkładałam do łóżeczka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że nie wiedziałam o tym gadżecie, kiedy mój syn był mały, chociaż pewnie wtedy tego jeszcze nie był ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeny, jaki fantastyczny gadżet! Szkoda, że jak mój synek był mały to takich cudów nie było.

    OdpowiedzUsuń
  7. Coraz bardziej praktyczne formy otulaczków wymyślają. Aż chce się mieć kolejnego bobasa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest cudowne!! :)
    Na pewno polecę koleżankom, które nie dawno zostały mamami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. super pomysł, jak już zostanę mamą to zaopatrzę się w coś takiego :D pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że nie wiedziałam o jego istnieniu, kiedy moja córka była mała. Może to pomogłoby jej trochę lepiej spać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdybym wiedziała o tym wynalazku wcześniej, oszczedzilabym sobie mnóstwa stresu. Po cesarce wszystko leciało mi z rąk. Bałam się przenosić malutką. Poradzilam sobie jakoś, ale nie obyło się bez strachu. Dobrze, że ktoś wymyśla takie usprawnienia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę mnóstwo pochwał tego wynalazku i moją pierwszą myślą też było "wow".
    Ale przyjrzałam się bliżej zdjęciu dziecka w foteliku i już wiem, że producenci nie pomyśleli o bezpieczeństwie dziecka :( Otulacz do fotelika musi mieć otwory, przez które przepuścimy pasy. Jeśli pasy zapinamy na kocyk czy otulacz to tak, jakbyśmy ich nie zapieli wcale. Nie polecam sprawdzać czym to grozi :( :( :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie gorzko ubolewam nad faktem, że nie znałam tego cuda 3 lata temu!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda sprytnie. Swoich dzieci nie mam, ale odwiedzam tyle blogów parentingowych w ostatnim czasie, że będę przygotowana, jak nikt inny! :D Czym jest efekt moro? o.O

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna sprawa, aż żałuję że mój maluszek jest już za duży ma 8 miesięcy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Pierwszy raz coś takiego widzę. Najprostsze wynalazki najlepsze

    OdpowiedzUsuń

Jak masz ochotę pozostaw nam coś od siebie:)