In
Żłobkowe perypetie cz. I
Posted on czwartek, 6 lutego 2014
Żłobkowe perypetie cz. I
Mamailusia
19:29
Mamailusia
Psycholożka i pasjonatka macierzyństwa poprzez zabawę i obcowanie ze zwierzętami. Niespełniona dogoterapeutka, która wciąż czeka, no właśnie na Pana psa. Mama Lusi, z którą codziennie uczy się poznawać świat i odkrywać to, co w nim najlepsze. Najchętniej uciekłaby na wieś, by tam wieść sielankowe życie, choć z drugiej strony w miejscu usiedzieć nie potrafi, bo dusza trenera wciąż pcha ją do działania.
Zobacz również
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
A ile Lu już ma, bo niestety nie doczytałam? :) Ja panicznie boję się momentu oddania synusia do żłobka, a to pewnie już niedługo nastąpi. Synek ma dopiero 8 m-cy, a ja już nie śpię po nocach zastanawiając się co dalej- kiedy skończy się macierzyńskie... Może panikara ze mnie, bo widzę, że Lu zachwycona :D
OdpowiedzUsuńMała ma 22 miesiące :) a naprawdę wczoraj to ja się stresowałam, a ona szalała z dzieciakami :) więc nie będzie tak źle, zobaczymy jak dzisiaj będzie...
UsuńMoja Wiki miała 9 m-cy jak do żłobka ją oddałam. Strasznie mi było, ale okazało się, że Małej jest dobrze :) do tej pory mam problem, z wyjściem ze żłobka :) Tam jest dużo dzieci, dużo zabawek, panie organizują im zabawy i zajmują się tylko nimi (a nie jak mama, która to przy zlewie, to przy kuchni, to coś sprząta ...) Jest dobrze :) I muszę dodać, że moje dziecię jest dość nieśmiała, ale radzi sobie i uśmiechem co dzień idzie do żłobka (nie mylić ze wstawaniem, wstaje z rykiem )
OdpowiedzUsuńDokładnie w weekendy teraz będzie się nudzić z Ma w domu ;) my się stresujemy, a dzieciaki świetnie się bawią :)
UsuńMaja rusza od września myślę, że spotkają się w jednej grupie :)
OdpowiedzUsuńJuż serce mi zamiera na myśl, że "biedna" będzie sama przez cały ( max 5h) dzień. Myślę, że też ja będę bardziej się stresowała niż ona. Czekam na dalsze relacje jak spisuje się opieka :)
Ooo super :) jak na razie leżymy chore w domu...
Usuńale relacje będziemy zdawać :)
Pozdrawiamy