Każdy ma jakieś mniejsze i większe marzenia, te dające się szybko zrealizować, i te długim terminem oczekiwania...
Kiedy powstają marzenia?
Pod wpływem chwili, a czasami długo rodzą się w nas samych. Pamiętacie te marzenia z dzieciństwa, np : o swoim wymarzonym domku na drzewie czy w ogródku? Później te marzenia albo troszkę tracą na wartości i są zasłaniane innymi dającymi się szybciej osiągnąć, albo są z nami przez cały czas, tylko zmieniają często wielkość i okoliczności, bo kto nadal nie marzy o własnym domku z ogrodem. O własnej oazie, gdzie może uciec od codziennych problemów, do własnego miejsca, do rodziny...
|
e-ogrodek.pl
|
Ile tych dziecięcych marzeń tkwi nadal w Nas, tylko czy dorosłość troszkę, mniej wierzy w ich realizację? Czy tą dziecięcą ufność i nadzieję na ich realizację nie tłumi pęd za codziennością ???
Ale zastanówcie się chwilę, czy będąc dziećmi marzyliście o tym kim jesteście teraz, co posiadacie, czy nie są to poniekąd "zrealizowane" dziecięce marzenia?
Ja będąc dzieckiem marzyłam o pracy ze zwierzętami, życie troszkę mi w wyborach namieszało, ale choć troszkę marzenia udało się spełnić - technik wweterynariii dogoterapia.
Potem były skryte marzenia o fotografowaniu, pamiętam jak lubiłam robić zdjęcie i nadal to kocham. I patrz, takie cudo jedzie już do Nas :)
|
nikon.pl |
A te marzenia rodzą kolejne.
Co mi się teraz marzy poza oazą spokoju ???
Szkolić się dalej w tym, co się kocha, co sprawia nam przyjemność.
TUTAJ :
I o takie pozycje uzupełnić swoją biblioteczkę.
I marzy się biurko do pracy, może wtedy jakoś człowiek lepiej by się zorganizował :
Mówi się, że marzenia nic nie kosztują, kosztują nasz wysiłek w celu ich realizacji, ale jak przyjemnie jest kiedy się ziszczają...
Ach,
przypomnij sobie, jakieś ostatnio zrealizowane marzenie.
Pamiętasz ile energii i radości z tego płynęło i ile sił do działania, na realizację kolejnych marzeń, ?
Dlatego warto walczyć i iść za tym, o czym się marzy. Nie ważne, że często jest to daleka i wyboista droga, że nie raz się potkniemy. Ale gdy wstaniesz po upadku, wstaniesz silniejszy i na pewno coraz bliżej końca, bliżej swoich marzeń, nadziei ...
Dlatego marzenia są po to, by o nie walczyć, by iść za nimi, bo one często płyną z naszego serca... a ono wie czego tak naprawdę pragniemy.
Gratuluję spełnienia marzenia. Piękny aparat. Też o takim marzę :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma marzenia. Niektórym łatwiej niektórym trudniej je spełniać.
Dobrze, że za marzenia się nie płaci.
Pozdrawiam
http://wymarzona-rodzinka.blogspot.com/
oj na ten aparat czekałam, marzyłam aż w końcu się udało :)
Usuńwięc warto marzyć :)
Pozdrawiam
Marzenia dobra rzecz :)
OdpowiedzUsuńoj lubię sobie czasem pomarzyć