I święta się skończyły, tak wyczekiwane, tak upragnione, minęły, chyba za szybko.
A jakie były ?
Idealne w swej nieprzewidywalności i magiczne w swej inności. Zaplanowane co do godziny, a potoczyły się własnym torem, to chyba sprawiło, że były cudowne, inne, rodzinne, pełne bliskości i ciepła...
Był czas dla rodziny, dla znajomych, dla nas, było "obżarstwo" i nawet na mały, świąteczny spacer udało się nam potoczyć ;)
Może plany nie zostały w pełni zrealizowane, ale może dzięki temu, dało się poczuć magię świat tą płynącą z relacji między ludźmi, z bliskości tą której trzeba też szukać na co dzień. Bo szczęście czerpane z bycia razem mamy na wyciągnięcie dłoni...
A u Was jak było?
Były Święta...
Mamailusia
22:16
Mamailusia
Psycholożka i pasjonatka macierzyństwa poprzez zabawę i obcowanie ze zwierzętami. Niespełniona dogoterapeutka, która wciąż czeka, no właśnie na Pana psa. Mama Lusi, z którą codziennie uczy się poznawać świat i odkrywać to, co w nim najlepsze. Najchętniej uciekłaby na wieś, by tam wieść sielankowe życie, choć z drugiej strony w miejscu usiedzieć nie potrafi, bo dusza trenera wciąż pcha ją do działania.
Zobacz również
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Eve Milenna- piękne zdjęcia, u nas Świeta były spokojne uf hihi dzieci szczęśliwe to jest ważne.
OdpowiedzUsuńhaha tak Lu te w szale prezentów , tryska szczęściem ;)
Usuń