Rodzice wciąż szukają edukacyjnej, rozwijającej zabawki, która zajmie ich pociechę chociaż na parę minut. Z każdą kolejną zabawką dla dziecka pojawia się kolejne rozczarowanie. Zabawka jest zajmująca przez pierwszych pięć minut, ostatecznie dziecko i tak wybiera zabawę z rodzicem. Jak wspierać dziecko w indywidualnej zabawie?
Jak wspierać malucha w samodzielnej zabawie?
- Pokazujmy dziecku, że może bawić się samo już od najmłodszych lat. Warto dać znać, że mama czy tata są tuż obok. Niech malec obserwuje kształty, poznaje faktury – takie ćwiczenia można zacząć już w kołysce (oczywiście wtedy malec będzie w stanie wytrwać samemu dosłownie kilka minut, ale można próbować).
- Nie przerywajmy, kiedy dziecko bawi się w sposób, który nam rodzicom wydaje się „nieodpowiedni” (oczywiście, kiedy to nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i życia dziecka). Pozwólmy mu rozwijać kreatywności, niech uczy się poznawać otoczenie a na swój własny sposób.
- Nie denerwujmy się kiedy po takiej twórczej zabawie dla dzieci pojawi się bałagan, bądźmy obok i kontrolujmy sytuację.
- Również dajmy maluchom możliwość zabawy bezpiecznymi akcesoriami znajdującymi się w domu. Akcesoria kuchenne czy proste narzędzia są szczególnie pożądane. Dzieci poznają świat i uczą się poprzez naśladownictwo, a najważniejszym wzorem do naśladowania są właśnie rodzice. Gdy gotujesz obiad, może warto maluchowi dać mały garnek i drewnianą łyżkę? Niech też zrobi coś pysznego dla misia czy taty.
- Zaczynając zabawę pokazujmy po kolei zabawki dziecku, dzięki czemu będzie miało możliwość wybrania zabawki, którą chce się pobawić dłużej. Kiedy zasypiemy go „toną” gadżetów, może szybko je przejrzeć i stwierdzić, że żadna mu się nie podoba.Albo wszystkie wyrzuci z kosza i na tym zabawa się zakończy.
- Dobrym sposobem jest również chowanie zabawek i wymiana np. raz w tygodniu. Po kilku dniach mamy zupełnie „nową” , bardziej atrakcyjną zabawkę dla naszego malucha.
- Chwalmy dzieci, kiedy bawią się same. Należy to robić mimochodem, aby nie oderwać ich zainicjowanej czynności, wystarczy słowo, gest czy uśmiech.
- Przypominajmy maluchom, jak fajnie jest bawić się samemu i ile radości mu to sprawia, dzięki czemu uda im się wytworzyć zależnośćsamotna zabawa = przyjemna zabawa.
- Stopniowo wydłużajmy czas samodzielnej zabawy, bądźmy w pobliżu, ale starajmy się nie uczestniczyć we wszystkich aktywnościach dziecka.
- Pamiętajmy, że u podłoża trudności w samodzielnej zabawie dziecka, mogą ukrywać się lęki przed byciem samemu. Dziecko może bać się pozostawać samo w pokoju, w tej sytuacji warto o tym porozmawiać, zapewnić malucha, że jesteśmy tuż obok i, że w każdej chwili może przyjść, przytulić się, poczuć naszą obecność.
DLA tatento.pl
Nie bardzo wiem, jak to zastosować w orzypadku czteromiesięcznego dziecka. Mówienie "mama jest obok" chya nie do konca pozostaje zrozumiane ;)
OdpowiedzUsuńSamodzielnej zabawy uczymy na tyle, na ile dziecko jest gotowe.
UsuńMożna stopniowo, wydłużać ten czas kiedy nie ma mamy obok i nie musimy mówić, że jesteśmy obok :) wystarczy, że się pokażemy dziecku, zaakcentujemy swoją obecność uśmiechem, dotykiem.
j aniestety poległam...moja córcia ma juz ponad 5 lat i nadal ciężko jej się zając zabawą samodizlenie...to są raczej momenty w ciągu dnia. Może dlatego że jest jedynczką :)
OdpowiedzUsuńMyślę ze to zależy od osobowości. Ja jestem jedynaczka i uwielbiałam sie bawić sama, bardzo dlugo. W wieku pięciu lat to juz byku rozbudowane zabawy typu zabawa w sklep (pluszaki to klienci), dom, lekarza, restauracje itp. Grałam tez sama ze sobą w warcaby. Moja córka natomiast ma al
Usuń1,5 roku i jej babcia twierdzi, ze ma zupełnie odmienny temperament ode mnie. Podobno bylam jako male dziecko bezproblemowa, spokojna,a moja córeczka to żywe złoto,nie usiedzi na miejscu :)