źródlo: terapis.pl |
In nauka rozwój ruch zabawa zaburzenia
Chcesz mieć mądre dziecko? Biegnij na plac zabaw.
Posted on poniedziałek, 7 września 2015
Nie od
dzisiaj można zaobserwować coraz mniejszą aktywność naszych dzieci. Gdzie się
podziały te krzyki słyszane przez okno z dworu, gdzie dzieciaki bawiące się w
podchody, chowanego, skaczące po trzepaku, grające w gumę czy wdrapujące się na
drzewa? No jak to gdzie? Siedzą w ławkach, w domach przed telewizorem czy
laptopem, a i jeszcze w aucie, też siedząc spędzają sporo czasu.
Czemu
tak szybko zapominamy, że ruch jest PODSTAWĄ
procesów uczenia się, a od początku, już w pierwszych miesiącach
kładziemy nacisk na edukację, rozwój inteligencji itp. Przecież nasze
dzieciństwo wyglądało zupełnie inaczej, kto pamięta, zabawy na dworze,
samodzielne odkrywanie świata, zabawy na placu zabaw ( dzisiaj można
powiedzieć, że był on mało bezpieczny ;), a my jakoś żyjemy, biegaliśmy za
piłką, a później zmachani wracaliśmy do domu i książek, a czemu tak się działo?
Bo odpowiednio stymulowaliśmy nasz układ przedsionkowy, który pobudza pracę
mózgu.
Niestety
zdecydowanie za mało się o tym mówi, ale jak wielu naukowców zauważyło : ruch
jest konieczny byśmy mogli się uczyć !
A my co
fundujemy swoim dzieciom? Sztywne siedzenie w ławce – i tą niezbyt przyjemną pozycję jeszcze nagradzamy,
a maluchy w zamian wiercą się, kręcą i są niespokojne, więc jak mają się
skupić, skoro najpierw puszą zaspokoić potrzeby wynikające z ruchu i stymulowania
układu przedsionkowego.
A przypatrzymy
się noworodkom, a już nawet dzieciom w brzuchu mamy, co głównie robią? Ruszają
się! Układ przedsionkowy jest pierwszą strukturą, która w pełni się rozwija już
w życiu płodowym. A za co on odpowiada?
Zwany
zmysłem równowagi, pozwala utrzymywać właściwe napięcie mięśniowe, by siedzieć,
chodzić, ale też ze względu na jego ścisły związek innymi układami sensorycznymi w naszym ciele,
również pozwala nam, pisać , czytać czy po prostu uczyć się, z czego często nie
zdajemy sobie sprawy. Wszystkie
czynności, które nabywa dziecko w początkowym okresie swojego życia, a będą mu one niezbędne przez całe życie i zależą od właściwego funkcjonowania układu
przedsionkowego: praca narządów zmysłów wyższego rzędu: wzroku i słuchu,
koordynacja owego wzroku i słuchu z ruchem, równowaga, emocje, czy właściwy
odbiór bodźców płynących z otoczenia oraz adekwatne reakcje na nie zależą od
właściwego od tego układu.
Kiedy nie jest odpowiednio stymulowany,
no właśnie, to często pojawiają się trudności ze sprawnością ruchową, ale też
uczeniem się czy emocjami i mimo, iż wydaje nam się wszystko w porządku to
dziecko może doświadczać wielu trudności związanych z codziennym
funkcjonowaniem, jak np.: ubieranie się, kopaniem piłki, rysowaniem, czy
wiązaniem butów. Wówczas często problemu doszukuje się bezpośrednio wśród zmysłów, z których te
objawy obserwujemy, nie myśląc nawet o układzie przedsionkowym.
Dlatego warto już od urodzenia pamiętać, nie koniecznie o układzie
przedsionkowym, ale o RUCHU, który jest tak ważny, dla prawidłowego rozwoju.
Po
urodzeniu trening równowagi, w normalnych, sprzyjających warunkach zachodzi
niemal bez przerwy: zaczynając od
reakcji odruchowych, poprzez podnoszenie głowy, obracanie się, pełzanie,
siadanie, raczkowanie, wstawanie i wiele innych doświadczeń ruchowych, które
prowadzą do przyjęcia wyprostowanej pozycji ciała i nie należy tych etapów
przyspieszać.
A jak można go rozwijać?
Ruszajmy się we wszystkich możliwych kierunkach, kręćmy, kołyszmy
skaczmy i róbmy to godzinami. Bawmy się!
Noworodki i małe dzieci uwielbiają kołysanie, huśtanie, ruchy w koło i
róbmy to, jeśli mamy starą kołyskę korzystajmy z niej, maluch się jeszcze
należy na płaskiej nieruchomej płaszczyźnie.
Mniejsze dzieci, turlajmy, a najlepiej bawmy się razem z nimi, skaczmy, wspinajmy
bujajmy, maszerujmy, biegajmy na plac zabaw, tam mamy dostępny cały asortyment przyrządów
idealnie stymulujących nie tylko układ przedsionkowy, ale również inne układy
sensoryczne.
Nie posyłajmy dzieci tylko na zajęcia dodatkowe, bo ruch 2 razy w tygodniu
nie przyniesie takich efektów, jak np. codzienna wspólna zabawa.
Po prostu się bawmy !
Chcesz mieć mądre dziecko? Biegnij na plac zabaw.
Mamailusia
13:09
Mamailusia
Psycholożka i pasjonatka macierzyństwa poprzez zabawę i obcowanie ze zwierzętami. Niespełniona dogoterapeutka, która wciąż czeka, no właśnie na Pana psa. Mama Lusi, z którą codziennie uczy się poznawać świat i odkrywać to, co w nim najlepsze. Najchętniej uciekłaby na wieś, by tam wieść sielankowe życie, choć z drugiej strony w miejscu usiedzieć nie potrafi, bo dusza trenera wciąż pcha ją do działania.
Zobacz również
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Masz całkowitą rację. Moja starsza siedziała w ławce od zerówki. Nie bawili się na placu zabaw,mało zajęć gimnastycznych. Brak ich sprawił,że ma zadania sensoryczne do ćwiczenia w domu (ma prawie 12 lat :)
OdpowiedzUsuńRuch jest potrzebny nawet dorosłemu, Ja osobiście jeśli jestem uziemiona w domu przez różne okoliczności jestem nie do życia, bardzo źle funkcjonuję. Wystarczy spacer i od razu życie we mnie wraca, lepiej mi się myśli:) Zabawa? Najlepsze co może być!
OdpowiedzUsuńJak ruch to zdrowie, to mój synek powinien być chyba najzdrowszym dzieckiem na świecie, on wręcz ma problem, by usiedzieć 5 minut na tyłku ;) Czy w domu, czy na dworze, odkąd pół roku temu nauczył się chodzić, non stop maszeruje (a teraz już i biega) w tę i z powrotem, podskakuje, tańczy, kręci się... Nie idzie go zatrzymać. Regularne wycieczki na plac zabaw też już rozpoczęliśmy, póki co ulubiony przyrząd to huśtawka, ale i kręceniem na karuzeli wspólnie z mamą nie pogardzi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ! :)
Zgadzam się w 100% nowoczesne certyfikowane place zabaw w bardzo dużym stopniu rozwijają nasze dzieci dlatego starajmy się jak najczęściej je odwiedzać.
OdpowiedzUsuń